Kierowca F1 zwolniony po zaledwie 10 wyścigach. Zastąpi go wielka gwiazda
Nyck De Vries zakończył swoją przygodę z Formułą 1 w zespole Scuderia Alpha Tauri. Holender nie spełniał oczekiwań władz teamu i został zwolniony po zaledwie 10 wyścigach sezonu 2023. Jego miejsce zajmie wracający do stawki Daniel Ricciardo.
W trwającej kampanii Australijczyk był kierowcą testowym Red Bull Racing. Scuderia Alpha Tauri również należy do austriackiego koncernu. 34-latek oficjalnie został wypożyczony do końca sezonu.
ZOBACZ TAKŻE: Verstappen pewnie zmierza po mistrzostwo świata. "Nie wiem, kto jest moim najgroźniejszym rywalem"
Ekipa z Faenzy od dłuższego czasu była rozczarowana formą De Vriesa. Holender, który w przeszłości był mistrzem Formuły 2 i Formuły E, miał stać się liderem zespołu i być może w przyszłości zasilić Red Bull Racing. Przypomnijmy, że kierowcą tego teamu jest Max Verstappen - aktualny mistrz świata i rodak De Vriesa.
W pierwszych 10 wyścigach sezonu 2023 28-latek nie zdobył żadnego punktu. Do tego zawodził w kwalifikacjach, popełniał proste błędy, a w jego jeździe nie widać było postępów. Kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że władze zespołu postawiły mu ultimatum - albo poprawi wyniki albo pożegna się z fotelem kierowcy.
Ostatecznie jego miejsce zajmie Ricciardo. Dla Australijczyka będzie to powrót do zespołu, w którym startował w latach 2012-2013, kiedy ten nazywał się jeszcze Scuderia Toro Rosso. Jeden z ulubieńców kibiców ma na swoim koncie osiem zwycięstw w wyścigach Formuły 1. Największe triumfy święcił w barwach Red Bulla. Później reprezentował barwy Renault i McLarena. W tym drugim zespole stracił miejsce po sezonie 2022, kiedy to wyraźnie przegrał rywalizację z Lando Norrisem.
Po raz pierwszy w tym sezonie w barwach Scuderia Alpha Tauri Ricciardo pojedzie za 12 dni. Wtedy odbędzie się Grand Prix Węgier. Partnerem Australijczyka we włoskim zespole będzie Yuki Tsunoda. Japończyk w bieżącym sezonie nie zachwyca. Na swoim koncie ma zaledwie dwa punkty.
Przejdź na Polsatsport.pl