Tragiczny wypadek. Nie żyje amerykańska gwiazda
Jak donoszą amerykańskie media, nie żyje amerykańska gwiazda surfingu Mikala Jones, która zginęła w tragicznych okolicznościach w Indonezji.
Jak donoszą media ze Stanów Zjednoczonych, nie żyje amerykańska gwiazda surfingu Mikala Jones. Zginął w tragicznych okolicznościach w Indonezji. Informację o śmierci surfera przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych jego córka.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę w Indonezji. Według amerykańskich mediów, doświadczony surfer zahaczył nogą o deskę, która przecięła jego tętnice udową. Jones zmarł z powodu wykrwawienia się.
Jones był wielką gwiazdą surfingu. Słynął z nagrań swoich poczynań, które umieszczał w sieci. Były one wyjątkowe, ponieważ za pomocą nowoczesnych kamer rejestrował obraz z wewnątrz fal.
44-letni Jones od najmłodszych lat uprawiał surfing. Na swoim koncie miał wiele sukcesów, m.in. mistrzostwa kraju.
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Hołd dla Jerzego Kukuczki. Grzegorz Markowski wykonał "Niepokonanych"