Lider światowego rankingu nie zawiódł. Carlos Alcaraz górą w półfinale Wimbledonu
Carlos Alcaraz - Daniil Miedwiediew 3:0. Skrót meczu
Carlos Alcaraz: Marzyłem o tej chwili. To nie czas, by się bać
Analiza meczu Carlos Alcaraz - Daniił Miedwiediew
Carlos Alcaraz uzupełnił skład finału tegorocznego Wimbledonu. Hiszpan pokonał w półfinale Rosjanina Daniiła Miedwiediewa 6:3, 6:3, 6:3. O triumf w londyńskim turnieju Hiszpan zawalczy w niedzielę z Novakiem Djokoviciem.
Zaledwie jednego break-pointa mogli zobaczyć kibice zgromadzeni na korcie centralnym w pierwszym secie piątkowej rywalizacji. I ten jeden, wykorzystany przez Alcaraza break, ustawił losy inauguracyjnej partii. Przy stanie 4:3 Hiszpan przełamał Miedwiediewa, a następnie nie wypuścił swojej szansy z rąk i "domknął" seta przy swoim podaniu. Lider rankingu ATP wykorzystał pierwszą piłkę setową.
ZOBACZ TAKŻE: Bez niespodzianki w półfinale Wimbledonu. Novak Djokovic w wielkim finale
Na starcie drugiej odsłony meczu Alcaraz zdecydowanie się rozkręcił. Zwyciężył w gemie numer trzy, w którym podawał Rosjanin, a jedna z jego akcji przy siatce wprawiła w zachwyt wszystkich fanów obecnych na trybunach. To był prawdziwy majstersztyk. Chwilę później tenisista rodem z Półwyspu Iberyjskiego utrzymał serwis i powiększył prowadzenie do dwóch gemów.
W tym fragmencie meczu Alcaraz znacząco poprawił m.in. serwis, notując trzy asy (w pierwszej partii nie miał na swoim koncie żadnego). Miedwiediew nie miał wiele do powiedzenia wobec świetnej gry 20-latka. Rosjanin w ostatnim gemie dał się jeszcze raz przełamać i przegrywał już 0-2.
Trzeci set rozpoczął się dla lidera światowego notowania po prostu perfekcyjnie. Najpierw gem wygrany przy swoim podaniu, następnie od razu przełamanie rywala. W tym momencie Miedwiediew stał już przed niezwykle trudną misją odwrócenia losów pojedynku. Rosjanin nie zamierzał składać broni i w piątym gemie przełamał Alcaraza.
Miedwiediew miał jednak w trzeciej odsłonie ogromne problemy z własnym serwisem. Podawał w tym secie czterokrotnie, tylko raz z pozytywnym dla siebie skutkiem. Grając w taki sposób nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Po niespełna dwóch godzinach dość jednostronnej rywalizacji bilet do finału powędrował w ręce Carlosa Alcaraza.
Carlos Alcaraz - Daniił Miedwiediew 6:3, 6:3, 6:3
Przejdź na Polsatsport.pl