FIFA i UEFA ulegną Rosji? Kontrowersyjna wypowiedź
Kluby z Krymu, który przez międzynarodową społeczność jest uznawany za ukraiński, dostały licencję na grę w lidze rosyjskiej. Chwalą się tym sami Rosjanie, a przewodniczący tamtejszej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej Dmitrij Swiszczew pogardliwie wypowiada się na temat FIFA i UEFA.
Zarówno FIFA jak i UEFA zakazały rosyjskim klubom oraz reprezentacji udziału w międzynarodowych zmaganiach rozgrywanych pod egidą światowej oraz europejskiej federacji. Zdaje się, że z takiego wykluczenia, które trwa niemal od półtora roku, nie przejmują się sami Rosjanie. A przynajmniej Swiszczew, którego zdaniem oba ciała piłkarskie prędzej czy później ulegną Rosji i przywrócą ją do łask.
- Nie trzeba było się nikogo bać. FIFA i UEFA, jak tylko będzie to dla nich korzystne, przywrócą Rosję - powiedział w rozmowie z serwisem sports.ru.
ZOBACZ TAKŻE: Szymon Marciniak ocenił starcie w Superpucharze. "Myślę, że właśnie dlatego byłem w Częstochowie"
Wypowiedziane słowa dotyczą m.in. dokooptowania klubów z Krymu do ligi rosyjskiej - Rubin Jałta, FK Sewastopol i TKF-Tawrija z Symferopolu. Wszystkie drużyny będą rywalizować w drugiej lidze.
- Historyczne wydarzenie. Gratuluję wszystkim krymskim sportowcom, kibicom, dzieciom z dziecięcych szkół sportowych i ich rodzicom. Region, który ma stare dobre tradycje sportowe, pojawił się jako nowy podmiot w mistrzostwach Rosji w piłce nożne - rzekł Swiszczew.
Słowa rosyjskiego przewodniczącego mogą być o tyle niepokojące, że zarówno FIFA jak i UEFA opieszale sankcjonowały najeźdźcę na Ukrainę w zeszłym roku. Przypomnijmy, że pierwotnie Rosja oraz jej kluby nie były wykluczone z rozgrywek międzynarodowych, a miały jedynie grać... na neutralnym terenie. Dopiero presja ze strony mediów oraz kibiców wymusiła na oficjelach bardziej radykalne restrykcje.
Przejdź na Polsatsport.pl