Rosjanie nie przejmują się zakazem. Krymskie kluby włączone do ligi
Rubin Jałta i FK Sewastopol rozpoczęły w miniony weekend rywalizację na czwartym poziomie rozgrywkowym w Rosji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że są to kluby mające siedzibę na Półwyspie Krymskim. A te w związku z regulacjami UEFA i FIFA nie mogą grać w lidze rosyjskiej...
Ekipy z Jałty i Sewastopola od momentu aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku przestały występować w lidze ukraińskiej. W ostatnich latach rywalizowały w lokalnej Krymskiej Primier Lidze. Od początku sezonu 2023/2024 sytuacja diametralnie się jednak zmieniła.
ZOBACZ TAKŻE: Był szpaler i oklaski. Jak wyglądał pierwszy trening Messiego w Interze Miami?
Rubin i FK zostały zaproszone do rywalizacji na czwartym poziomie rozgrywkowym w Rosji i z zaproszenia skorzystały. Dywizja B ligi FPL 2 zainaugurowała sezon w miniony weekend, a obydwa kluby rozegrały swoje spotkania. Rosjanie złamali więc zakazy od UEFA i FIFA dopuszczając do gry zespoły z Sewastopola i Jałty.
Sytuacja została już wykorzystana "politycznie" przez rosyjskiego ministra sportu. Oleg Matycin dał do zrozumienia, że jego kraj nie ma zamiaru respektować postanowień światowej i europejskiej federacji piłkarskiej. - Nie powinniśmy mieć żadnych barier. Wszystkie regiony powinny być włączone do ogólnorosyjskiej rywalizacji ligowej - powiedział Matycin.
FIFA i UEFA w marcu 2022 roku zawiesiły Rosję w prawach członka organizacji. Rosjanie nie mogą więc występować w oficjalnych rozgrywkach międzynarodowych. Tamtejsze kluby nie grają również w europejskich pucharach.
Przejdź na Polsatsport.pl