Legenda zaskoczona pominięciem przez Grbicia. "Jestem zabandowym, a nie środkowym"

Siatkówka
Legenda zaskoczona pominięciem przez Grbicia. "Jestem zabandowym, a nie środkowym"
Fot. Cyfrasport
Karol Kłos nie znalazł się w kadrze meczowej na starcie z Brazylią

Siatkarska reprezentacja Polski rozpocznie czwartkowym meczem z Brazylią rywalizację w turnieju finałowym Ligi Narodów. W kadrze na to starcie nie znalazł się Karol Kłos, co było zaskoczeniem nawet dla... samego zawodnika.

Doświadczony środkowy od lat jest jednym z filarów kadry. Z reprezentacją Polski zdobył między innymi mistrzosto świata w 2014 roku, zdobył srebro na mistrzostwach w 2022 roku i dwa brązowe medale mistrzostw Europy. W dorobku ma również brąz i srebro Ligi Narodów. Jego nieobecność w kadrze meczowej na Brazylię była niespodzianką nawet dla... samego Kłosa. Zawodnik zapewnił jednak, że nie zamierza po tej decyzji trenera opuszczać drużyny.

 

ZOBACZ TAKŻE: Aleksander Śliwka mówi wprost. "To jest nasz wielki atut"

 

- Poczułem zaskoczenie. Jestem "zabandowym", a nie środkowym. Ale zostajemy tutaj razem do końca turnieju. Trener prosił, żebym został, Bartek Kurek również, a ja sam siebie też o to prosiłem, więc zostaję i będę bardzo mocno dopingował. Nie chciałbym się teraz wypiąć i pojechać do domu, bo nie byłoby to fajne - skomentował Kłos.

 

W meczowej czternastce nie znalazł się również drugi ze środkowych, Karol Urbanowicz. 22-latek podkreślił, że starcie z ekipą z Ameryki Południowej, wzmocnioną powrotem jednej z największych gwiazd, będzie arcytrudne, ale natychmiast dodał, że Polaków stać na odniesienie zwycięstwa.

 

- Będzie bardzo ciężko, zważywszy na to, że po krótkiej nieobecności do kadry Brazylii wraca Leal. Jest to bardzo dobra drużyna, ale pokazaliśmy już, że potrafimy wygrywać. Także z Brazylią - powiedział Urbanowicz.

 

W wygraną wierzy również Bartosz Kurek, który zapewnił, że choć Liga Narodów nie jest dla Biało-Czerwonych najważniejszą imprezą w sezonie, drużyna podejdzie do turnieju finałowego nastawiona na sukces.

 

- Przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo. Myślę, że nie ma tu co kalkulować, bo wszystkie nasze turnieje docelowe są rozstrzelone w czasie w przeciągu całych wakacji, więc spokojnie będziemy mieli czas, żeby przygotować się na mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie - zakończył Kurek.

 

W trzech rozegranych dotychczas turniejach eliminacyjnych Ligi Narodów podopieczni trenera Nikoli Grbicia odnieśli w 12 spotkaniach 10 zwycięstw i w stawce 16 zespołów uplasowali się na trzeciej pozycji.

 

Początek spotkania Polska - Brazylia w czwartek o godzinie 20.00. W przypadku zwycięstwa podopieczni Nikoli Grbicia zagrają w półfinale z triumfatorem pary Japonia - Słowenia.

 

RI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Okiem Diabła. Honorato

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie