Sceny w Budapeszcie! Znana tenisistka rozpłakała się na korcie i poddała mecz (WIDEO)
Do przykrych zdarzeń doszło podczas turnieju WTA w Budapeszcie. 45. rakieta świata Shuai Zhang rozpłakała się na korcie i poddała mecz, po tym jak w meczu z Amarissą Kiarą Toth, pani arbiter podjęła szereg decyzji, które były niekorzystne dla Chinki. Rywalka Zhang dolała jeszcze oliwy do ognia...
Zhang była rozstawiona w stolicy Węgier z numerem 2, a w pierwszej rundzie trafiła na posiadaczkę dzikiej karty. Reprezentantka gospodarzy Amarissa Kiara Toth nie zamierzała jednak tanio sprzedać skóry i w pierwszym secie remisowała z Chinką 5:5. W jednej z akcji jedenastego gema doszło do skandalu.
ZOBACZ TAKŻE: Zwyciężczyni Wimbledonu nie zagra w Polsce. Zmiana planów
Zhang trafiła piłką idealnie w linię, ale pani sędzia z wiadomych tylko sobie względów zakwalifikowała uderzenie jako aut. Mimo wyraźnego śladu, który pani arbiter sama sprawdziła, punkt trafił na konto Węgierki. Zhang długo kłóciła się o sprawiedliwość, ale sędzia była nieugięta.
Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, że chwilę później Toth... zamazała stopą ślad po piłce. Zhang zwróciła jej uwagę, ale Węgierka tylko śmiała się ironicznie pod nosem. Zarówno młoda tenisistka gospodarzy, jak i publiczność, mieli ubaw z zachowania Chinki, która nie mogła pogodzić się z zaistniałą sytuacją.
Koniec końców roztrzęsiona Zhang przegrała swojego gema serwisowego i usiadła na krzesełku pełna emocji. W oczach 45. zawodniczki rankingu widać było łzy. Chinka wezwała fizjoterapeutę, a po chwili poddała mecz, podając rękę pani sędzi oraz rywalce. Toth po raz kolejny nie potrafiła zachować się w tej sytuacji, bowiem ponadprzeciętnie cieszyła się ze skandalicznej wygranej, a wtórowała jej miejscowa publiczność.
Kolejnym turniejem, w którym ma wystąpić Zhang, będzie BNP Paribas Poland Open w Warszawie. Impreza rozegrana zostanie w przyszłym tygodniu na kortach Legii Warszawa, a udział ma w niej wziąć m. in. Iga Świątek.
Przejdź na Polsatsport.pl