Pikul: Chcemy w tym sezonie zrobić progres
- Chcę grać jak najwięcej, tak jak to było w końcówce zeszłego sezonu, gdy większość tych spotkań rozpoczynałem w wyjściowym składzie. Starałem się jak najlepiej przepracować okres letni. Trener Radoslav Kovac wymaga ode mnie jeszcze większej pracy i zaangażowania w grze obronnej - mówi skrzydłowy FK Pardubice Bartosz Pikul, który w nadchodzącym sezonie będzie najprawdopodobniej jedynym Polakiem grającym w I lidze czeskiej. Mecze Fortuna Ligi na sportowych kanałach Telewizji Polsat.
Grzegorz Michalewski: W sobotę meczem u siebie z Bohemians Pragą inaugurujecie nowy sezon I ligi czeskiej. Po wygranych barażach z FK Pribram na zakończenie poprzednich rozgrywek zapewniliście sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej i wszystko na to wskazuje, że będziesz jedynym Polakiem grającym na tym poziomie u naszych południowych sąsiadów.
Bartosz Pikul: Przychodząc zimą do Pardubic miałem pomóc drużynie utrzymać się w lidze i cieszę się, że ten cel udało nam się zrealizować. Zabrakło niewiele, abyśmy zajęli bezpieczne miejsce bez konieczności gry w barażach. W tym dwumeczu z FK Pribram byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Pierwsze starcie na wyjeździe wygraliśmy 2:0, a rewanż na naszym stadionie zakończył się bezbramkowym remisem i teraz z nowymi nadziejami przystępujemy do rywalizacji w I lidze.
Dla Ciebie będzie to drugi sezon, który rozpoczynasz grając w najwyższej klasie rozgrywkowej w Czechach. Ten pierwszy miał miejsce w rozgrywkach 2020/21, ale wówczas w barwach Slezsky'ego Opava rozegrałeś tylko sześć meczów i strzeliłeś jednego gola.
To był mój premierowy sezon w Czechach. Na początku wchodziłem z ławki, a ten mecz z Jabloncem był pierwszym, który rozpocząłem w wyjściowym składzie. Mecz niestety przegraliśmy, ale miałem małą satysfakcję, że strzeliłem w nim swojego premierowego gola w lidze czeskiej. Później wystąpiłem jeszcze w dwóch spotkaniach, ale potem przytrafiła mi się kontuzja kolana i już nie grałem. Na boisko wróciłem dopiero w następnym sezonie, gdy Opava spadła do drugiej ligi.
Dwa lata temu z ekipą Slezsky'ego byliście blisko awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale przegraliście dwumecz barażowy z Boheminas Pragą. Na początku poprzedniego sezonu zagrałeś tylko w pierwszych pięciu meczach w drugiej lidze w barwach Opavy. W tym czasie strzeliłeś gola w wygranym meczu z Duklą Praga i zaliczyłeś asystę w starciu z Varnsdorfem.
Od początku sezonu byłem podstawowym graczem Opavy i po wygranym meczu wyjazdowym z FC Vlasim, zaprosił mnie na rozmowę dyrektor sportowy naszego klubu. Zaproponowano mi nowy kontrakt, ale warunki które mi przedstawiono były delikatnie mówiąc średnie. Miałem lepsze oferty, więc nie przystałem na te warunki, a to skutkowało odsunięciem mnie od gry w pierwszym zespole. Na szczęście zimą konkretną propozycję złożyli działacze FK Pardubice i wiosną mogłem grać w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Wiosną na czternaście meczów ligowych zagrałeś w dwunastu, a w wygranym meczu z FC Slovacko 3:1 wpisałeś się na listę strzelców. Do tego zagrałeś w obu meczach barażowych przeciwko FK Pribram. Jak ocenisz te pół roku, które spędziłeś w Pardubiach?
Początek nie był może najlepszy, ale musiałem nadrobić zaległości po kilkumiesięcznej przerwie w treningach z pierwszym zespołem Opavy. Brakowało mi ogrania i tego rytmu meczowego. W Pardubicach potrzebowałem czasu, aby wrócić do formy. Cieszę się, że w tych najważniejszych meczach w grupie spadkowej i obu spotkaniach barażowych moja gra wyglądała naprawdę dobrze, a ja dołożyłem swoją cegiełkę do tego utrzymania.
Jak wyglądały wasze przygotowania do nowego sezonu?
Byliśmy cały czas w Pardubicach, bo po meczach barażowych nie było zbyt dużo wolnego czasu. Mamy tutaj naprawdę dobre warunki, więc spokojnie mogliśmy zbudować formę na zbliżające się rozgrywki ligowe. Rozegraliśmy cztery mecze towarzyskie, których wyniki może nie były najlepsze, ale ta nasza optymalna dyspozycja ma przyjść już na mecze ligowe. Poza meczem kontrolnym z Norymbergą na początku przygotowań, w pozostałych meczach sparingowych. Choćby z Koszycami graliśmy naprawdę dobrze, ale brakowało jeszcze wykończenia. Mocno pracowaliśmy w czasie letnich przygotowań i jestem przekonany, że to przyniesie efekty w trakcie sezonu.
Twoja rola w zespole zmieni się w porównaniu do tej z rundy rewanżowej poprzedniego sezonu?
Chcę grać jak najwięcej, tak jak to było w końcówce zeszłego sezonu, gdy większość tych spotkań rozpoczynałem w wyjściowym składzie. Starałem się jak najlepiej przepracować okres letni. Trener Radoslav Kovac wymaga ode mnie jeszcze większej pracy i zaangażowania w grze obronnej. Wiem, że miałem z tym wcześniej problemy, bo tych zadań defensywnych miałem mniej jak to ma miejsce tutaj w Pardubicach. Widzę po sobie, że ta praca, którą wykonuję na treningach przekłada się nie tylko na moją lepszą grę, ale też całej drużyny.
W przerwie letniej zmienił się znacząco skład waszej drużyny. Macie mało czasu, aby znaleźć wspólny język i "doszlifować" się na boisku. Zdążycie?
Mam nadzieję że tak i tego czasu na to optymalne zgranie się zespołu nie będzie potrzeba zbyt dużo. Jest nowy bramkarz, zmieniła się także linia obrony, pojawili się także gracze kreatywni. Faktycznie nie uda się tego "scementować" z dnia na dzień, ale już teraz nasza gra wygląda całkiem nieźle. Po powrocie z wypożyczenia do Banika Ostrava do Podbeskidzia Bielsko-Biała przeniósł się obrońca Martin Chlumecky. Do holenderskiej Bredy sprzedano pomocnika Dominika Janoska. Kilku zawodnikom, tak jak Chlumeckiemu, skończyły się wypożyczenia i wrócili do swoich klubów. Do nas przyszło kilku nowych graczy, którzy chcą tutaj pokazać się z jak najlepszej strony i jestem przekonany, że okażą się dla nas dużym wzmocnieniem.
Jakie cele stawiacie sobie w nachodzącym sezonie?
Chcemy zrobić progres w porównaniu do poprzednich rozgrywek. Na ten moment chcielibyśmy zapewnić sobie bezpieczne utrzymanie, bez konieczności gry w barażach. Najlepiej gdyby udało nam się zakwalifikować do tej grupy środkowej i wówczas powalczyć w play-offach o siódme miejsce. Wiemy, jaki mamy potencjał i racjonalnie mierzymy nasze siły. Mamy w drużynie ambitnych zawodników, którzy będą chcieli to pokazać na boisku. Będziemy na pewno zespołem nieprzyjemnym dla każdego rywala. To będzie nasz atut.
Kto według Ciebie zdobędzie mistrzostwo w tym sezonie?
Faworytem do tytułu będzie broniąca tytułu Sparta oraz Slavia. Moim zdaniem mistrzostwo zdobędzie Slavia, która latem wzmocniła się kilkoma niezłej klasy zawodnikami. Mają bardzo dobrego trenera, a do tego dysponują szeroką kadrą i są zdeterminowani aby odzyskać tytuł po dwuletniej przerwie.
Plan transmisji meczów I kolejki czeskiej Fortuna Ligi:
Sobota (22 lipca):
Slavia Praga - FC Hradec Kralove o 17:55 w Polsacie Sport News
Niedziela (23 lipca):
Sparta Praga - Sigma Ołomuniec o 17:55 w Polsacie Sport Extra
Przejdź na Polsatsport.pl