Kochanowski na chłodno po spotkaniu z Brazylią. "Daję nam czwórkę z plusem"

Siatkówka
Kochanowski na chłodno po spotkaniu z Brazylią. "Daję nam czwórkę z plusem"
fot. PAP/Adam Warżawa
Jakub Kochanowski (numer 15) podczas rywalizacji z Brazylią

Reprezentacja Polski pokonała w czwartkowy wieczór Brazylię 3:0 w ćwierćfinale siatkarskiej Ligi Narodów. - Daję nam czwórkę z plusem, bo moim zdaniem nigdy nie da się uzyskać najwyższej oceny, zawsze coś można zrobić lepiej - powiedział po tym starciu środkowy reprezentacji Polski Jakub Kochanowski.

Mecz Biało-Czerwonych z "Canarinhos” od początku był zacięty, o wyniku pierwszej partii decydowała gra na przewagi, w której minimalnie lepsi po kontrowersyjnej decyzji sędziego okazali się Polacy. Później mieli jeszcze kilka trudnych momentów, ale końcówki drugiego i trzeciego seta wygrali już zdecydowanie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Dominacja Biało-Czerwonych! Najlepsze bloki Polaków w meczu z Brazylią

 

- Daję nam czwórkę z plusem, bo moim zdaniem nigdy nie da się uzyskać najwyższej oceny, zawsze coś można zrobić lepiej. Musimy skupiać się na tym, żeby nasz poziom podnosił się z meczu na mecz. W tym spotkaniu kluczem była pewność siebie, na początku i w połowie drugiego seta, kiedy wyszliśmy z bardzo trudnej sytuacji, wróciła do nas i wiedzieliśmy, że skoro Brazylijczycy nie byli w stanie nas przełamać wtedy, to już nie zdołają tego zrobić – podkreślił środkowy polskiej drużyny.

 

W półfinale podopieczni trenera Nikoli Grbica zagrają z rewelacją rozgrywek Japonią, która wcześniej w trzech partiach wyeliminowała Słowenię.

 

- Na pewno potrzeba nam dużo cierpliwości, bo dużo piłek będzie przez nich podbitych. Charakterystyka Japonii jest taka, że może nie blokują za dużo, ale za to często bronią. Będziemy potrzebowali cierpliwości w ataku i zupełnie inaczej będzie trzeba zachowywać się w bloku, bo piłka będzie szybsza, a rozgrywający będą mniej przewidywalni – ocenił Kochanowski.

 

Biało-Czerwoni czwarty raz z rzędu awansowali do strefy medalowej Ligi Narodów. W dorobku nie mają jednak jeszcze złota, do tej pory wywalczyli srebro i dwa brązy.

 

- Skupiamy się na półfinale, mamy naprawdę ciężkiego przeciwnika, który pokazuje w tym sezonie swoją najlepszą formę od wielu, wielu lat. Nikt z nas nie myśli o tym, co się będzie działo w niedzielę. Naszym priorytetem jest to, żeby wygrać trzy sety w sobotę – zaznaczył 26-letni siatkarz.

fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie