Szalony mecz w Łęcznej! Cztery gole na inaugurację
Górnik Łęczna - Wisła Kraków 2:2. Skrót meczu
Lukas Klemenz: Liga nie jest łatwa, ale stać nas na wiele
Szymon Sobczak: Nie rozumiem sytuacji z końcówki meczu. Dla mnie to niewytłumaczalne
Wisła Kraków zremisowała w pierwszym spotkaniu nowego sezonu 2:2 z Górnikiem Łęczna. Spotkanie do końca trzymało w napięciu, a gospodarze wyrównującego gola zdobyli na cztery minuty przed końcem podstawowego czasu gry.
Wisła Kraków rozpoczyna swój drugi z rzędu sezon w Fortuna 1 Lidze. W poprzednim zagrała w barażach, w których przegrała z Puszczą Niepołomice 1:4. Górnik Łęczna z kolei zajął w poprzednich rozgrywkach 12. miejsce i dotarł do półfinału Pucharu Polski, gdzie przegrał z Rakowem Częstochowa.
ZOBACZ TAKŻE: Hat-trick Fernandeza! Lechia ze zwycięstwem na inaugurację
Prowadzenie w tym meczu objęli gospodarze. W 28. minucie trafienie dla łęcznian zdobył Miłosz Kozak. Był to dla niego trzeci gol w barwach zespołu z Lubelszczyzny. Wisła wyrównała po jedenastu minutach. Po podaniu Angela Rodado piłkę przejął Goku, który wszedł odważnie w pole karne i mocnym strzałem pokonał Macieja Gostomskiego.
Wisła wyszła na prowadzenie na początku drugiej odsłony. W 50. minucie trafienie po ładnej kombinacyjnej akcji w polu karnym zanotował Miki, dla którego była to piąta bramka w krakowskim klubie.
Łęcznianie do końca walczyli o wyrównanie i udało im się dopiąć celu w samej końcówce. W 86. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Karol Podliński doszedł do strzału głową. Jego uderzenie obronił Alvaro Raton. Z dobitką zdążył jednak Adam Deja, który skierował piłkę do siatki.
Górnik Łęczna - Wisła Kraków 2:2 (1:1)
Bramki: Kozak 28, Deja 86 - Goku 39, Miki 50
Przejdź na Polsatsport.pl