Sceny jak z filmu! Gangsterzy wjechali na boisko. Kibice uciekali ze strachu (WIDEO)
Do niebywałych scen doszło niedawno w Anglii podczas jednego z meczów niższych lig pomiędzy Dunston UTC a Gateshead. W trakcie trwania rywalizacji na boisko wjechały dwa samochody - w tym karawan. Zamaskowani mężczyźni zdewastowali murawę, rozrzucili ulotki z groźbami i uciekli z miejsca zdarzenia. Zostali na szczęście schwytani przez policję.
Kibice, którzy w piątek wybrali się na spotkanie Duntson UTC - Gateshead liczyli z pewnością na niezapomniane emocje, ale nie spodziewali się, że będą świadkami aż tak... mrożącej krew w żyłach sytuacji.
W pewnym momencie na murawę wjechały dwa pojazdy, a w nich czterej zamaskowani mężczyźni. Zaczęli kręcić kółka, niszcząc boisko. Wyrzucono ulotki na których, według doniesień brytyjskich mediów, znajdowały się groźby pod adresem dwóch zawodników.
"Jeżeli opuszczą klub, my damy wam spokój" - brzmiała treść przekazu.
ZOBACZ TAKŻE: Kłopoty Barcelony. "To bardzo ciężki cios"
Kibice pierwotnie z uśmiechem i konsternacją przyglądali się całemu zajściu. Mecz rzecz jasna został przerwany. Gdy jednak dwóch zamaskowanych mężczyzn przesiadło się z jednego auta do drugiego, zostawiając pusty karawan na środku boiska, niemal wszyscy rzucili się do ucieczki. Nie brakowało bowiem podejrzeń, że w samochodzie mogą być ładunki wybuchowe.
Spotkanie oczywiście nie zostało wznowione. Wezwano policję oraz śmigłowiec, który miał na celu wytropić sprawców. Zatrzymano czterech mężczyzn w wieku od 19 do 41 lat. Postanowiono im szereg zarzutów - począwszy od niszczenia mienia i wtargnięcie na boisko, a skończywszy na groźbach i spisku w celu popełnienia szkody kryminalnej.
Z kolei klub Dunston UTS odniósł się do treści ulotek, zaznaczając, że jedna z osób w nich wymieniona już od ponad dwóch lat nie jest związana z klubem, natomiast druga nigdy nie miała z nim żadnego związku.
Przejdź na Polsatsport.pl