Thomas Jaeschke docenił reprezentację Polski. Wyróżnił jednego z Biało-Czerwonych

Siatkówka
Thomas Jaeschke docenił reprezentację Polski. Wyróżnił jednego z Biało-Czerwonych
fot. Cyfrasport
Thomas Jaeschke (z lewej) docenił klasę "Biało-Czerwonych".

- Polska to bardzo utalentowany zespół. Fizyczność i siatkarskie IQ. Uważam, że to zespół grający bardzo mądrą siatkówkę - ocenił Biało-Czerwonych amerykański przyjmujący Thomas Jaeschke przed finałem Ligi Narodów siatkarzy w Gdańsku. Właśnie z reprezentacją Polski kadra USA zagra w niedzielę o złoto.

Amerykanie w półfinale całkowicie zdominowali reprezentację Włoch. Byli od niej lepsi w każdym elemencie i pewnie wygrali 3:0.

 

- Na pewno jesteśmy w stanie zagrać jeszcze lepiej. Mecz był grany bardziej "na styku" niż może się wydawać po suchym wyniku. Kilka zagrań nam nie wyszło, co możemy poprawić, ale mieliśmy kilka akcji, których możemy nie powtórzyć w finale. Możemy jednak liczyć na to, że zagramy dobrze w bloku i obronie, jednak musimy się też skupić na przyjęciu. Mam nadzieję, że zagramy jeszcze lepiej niż w sobotę - podkreślił Jaeschke, wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem drugiego półfinału.

 

ZOBACZ TAKŻE: Trener Grbić wyjaśnił powód zmiany Bednorza na Leona. "Zaczął mieć problemy"

 

Pierwotnie reprezentacja USA, która wygrała fazę interkontynentalną, miała rozegrać swój półfinał z Włochami jako pierwsza, o godzinie 17. Terminarz został jednak zmieniony i ostatecznie ich starcie rozpoczęło się o godzinie 20.

 

- Przez całą Ligę Narodów pracowaliśmy na to, żeby być najlepiej rozstawionymi i mieć dzięki temu korzystniejszą sytuację przed decydującymi meczami, mieć więcej czasu na regenerację. Myślę, że na to zasłużyliśmy. Nie wiem, czemu godzina naszego półfinału uległa zmianie, ale jest jak jest, nie możemy tego zmienić. Musimy wrócić do hotelu, odpocząć, zregenerować się i dobrze zagrać w kolejnym spotkaniu - stwierdził przyjmujący.

 

W finale Amerykanie zagrają z Polakami, którzy pokonali Japończyków 3:1. Zapytany o największe atuty biało-czerwonych Jaeschke zwrócił uwagę na siłę fizyczną i boiskową mądrość gospodarzy turnieju.

 

- Fizyczność i siatkarskie IQ. Uważam, że to zespół grający bardzo mądrą siatkówkę. W Resovii grałem ze Śliwką, gdy był jeszcze bardzo młodym zawodnikiem. Już wtedy można było zauważyć, że on po prostu rozumie tę grę, w każdej akcji, za każdym razem, gdy dotykał piłki, zastanawiał się, jak najlepiej zagrać. Polska to bardzo utalentowany zespół - ocenił Amerykanin.

 

Zarówno Polacy, jak i siatkarze USA nie mają jeszcze w swoim dorobku złotego medalu Ligi Narodów. Nieco więcej doświadczenia gry w finałach mają jednak ci drudzy, bowiem dwukrotnie walczyli już w decydujących starciach - w 2019 roku przegrali z Rosjanami, natomiast w zeszłym roku z Francuzami. Biało-czerwoni tylko raz grali w finale, w 2021 roku ulegli Brazylijczykom.

 

- Przystępując do takich meczów, musisz zaakceptować to, że możesz przegrać. Jeśli tego nie zrobisz, to nigdy do takiego poziomu nie dojdziesz. Trzeba to zaakceptować i próbować wygrać, dawać z siebie wszystko. Możemy oczywiście korzystać z tego doświadczenia, które mamy, ale to będzie nowe spotkanie, inne, musimy się skupić na wielu różnych aspektach. Nie możemy myśleć o tym, co będzie po finale, tylko musimy się koncentrować na każdej kolejnej akcji - podkreślił Jaeschke.

 

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie