Wielki transfer do Arabii Saudyjskiej upadnie przez... psy?
Letnie okienko transferowe w piłce nożnej przebiega pod dyktando Saudyjczyków. Na grę w tamtejszej lidze decyduje się coraz więcej gwiazd, kuszonych gigantycznymi pieniędzmi, oferowanymi przez szejków. Jeden wielki transfer może jednak upaść przez... psy.
W ostatnich tygodniach na przenosiny do Arabii Saudyjskiej zdecydowali się między innymi: Marcelo Brozović, Karim Benzema, N'Golo Kante i Ruben Neves, a trenerski kontrakt w Al-Ettifaq podpisał Steven Gerrard. Nie ma właściwie dnia, by Saudyjczycy nie ogłaszali nazwiska kolejnego słynnego piłkarza lub szkoleniowca, który zdecydował się na wzmocnienie tamtejszej ligi.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski trafi do Arabii Saudyjskiej? "Dlaczego miałbym o tym myśleć?"
Najnowszym nabytkiem szejków miał być Fabinho, pomocnik Liverpoolu, którego łączono z Al Ittihad. Transfer 29-letniego Brazylijczyka może jednak upaść na ostatniej prostej. Wszystko przez... psy.
Zgodnie z obowiązującym w Arabii Saudyjskiej prawem, na teren kraju nie można wwozić "agresywnych i niebezpiecznych psów". Wśród ras, które spotkają się z kategoryczną odmową wjazdu, są między innymi rottweilery i pitbulteriery.
Fabinho, który jest posiadaczem buldogów francuskich, poprosił swojego agenta, by ten dokładnie sprawdził, czy czworonogi nie zostaną objęte zakazem. Brazylijczyk miał zapewnić, że jeśli władze Arabii Saudyjskiej nie wydadzą zgody na wwiezienie jego pupili do kraju, ten... zrezygnuje z transferu.
Przejdź na Polsatsport.pl