Legia o włos od wpadki! Remis po szalonym meczu w kazachskim piekle
Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Ordobasami Szymkent 2:2 w pierwszym meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Zdobywcy Pucharu Polski przegrywali już 0:2, ale w drugiej połowie odrobili straty w kazachskim piekle. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w czwartek 3 sierpnia w Warszawie.
Legia przystępowała do spotkania z liderem ligi kazachskiej po dwóch oficjalnych meczach w sezonie 2023/2024. Warszawianie wygrali Superpuchar Polski w starciu z Rakowem, a w pierwszym meczu ligowym ograli ŁKS 3:0. Do Kazachstanu wybrali się z dużym wyprzedzeniem, w końcu czekała ich podróż na odległość ponad 4000 kilometrów. Na miejscu przywitała ich bardzo wysoka temperatura (40 stopni Celsjusza).
ZOBACZ TAKŻE: Barcelona warunkowo dopuszczona do rozgrywek UEFA! Jest oświadczenie
Trener gości z Warszawy Kosta Runjaic postawił w pierwszym składzie m. in. na Jurgena Celhakę czy Artura Jędrzejczyka, który opuścił spotkanie z ŁKS-em. W bramce Wojskowych pojawił się ponownie Kacper Tobiasz.
Bramkarz Legii był jednym z antybohaterów akcji z 13. minuty. Usiewaład Sadowski dostał podanie za plecy obrońców ekipy z Warszawy i będąc już w polu karnym zdecydował się na lobowanie Tobiasza. Ten źle obliczył lot piłki, a po chwili musiał wyciągać ją z siatki. Wicemistrz Polski szybko został zmuszony do odrabiania strat.
Legia miała optyczną przewagę, ale nie przekładało się to na stuprocentowe okazje. Najlepsze sytuacje mieli Mark Gual oraz Patryk Kun, ale nie zdołali pokonać Bekkhana Shaizady. Lepiej w 26. minucie mógł się także zachować Tomas Pekhart, ale zamiast uderzać zdecydował się na podanie... do nikogo. Do przerwy to gospodarze prowadzili 1:0.
Druga połowa mogła rozpocząć się od samobójczej bramki Bartosza Slisza, ale szczęście było przy Legii. Ordobasy miały rzut rożny, który został jednak wykorzystany idealnie. Dośrodkowanie zamienił na gola Pape Mamadou Mbodj, który idealnie wszedł między obrońców Legii i popisał się celną główką.
Goście z Warszawy potrzebowali chwili, żeby otrząsnąć się po golu na 0:2, ale wreszcie zaczęli zagrażać defensywie Ordobasów. Pierwszą fantastyczną okazję zmarnował Pekhart, którego strzał głową powstrzymał bramkarz rywala. W 63. minucie Czech trafił już jednak do siatki po świetnym dograniu Guala. Legia złapała kontakt.
W 69. minucie mogło być 2:2, ale Paweł Wszołek przestrzelił w dogodnej sytuacji. Trener Runjaic wprowadzał na murawę zmienników i to właśnie jeden z nich dał warszawianom remis. Wszołek tym razem dogrywał, a Blaz Kramer wpakował futbolówkę do pustej bramki. Wydawało się, że w momencie podania Słoweniec był na spalonym, ale sędziowie z Islandii gola uznali. W samej końcówce Kramer mógł jeszcze raz trafić do siatki, ale został powstrzymany przez bramkarza z Kazachstanu.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się w czwartek 3 sierpnia w Warszawie.
Ordobasy Szymkent - Legia Warszawa 2:2 (1:0)
Bramki: Usiewaład Sadowski 13, Pape Mamadou Mbodj 48 - Tomas Pekhart 63, Blaz Kramer 86
Ordabasy: Bekchan Szajzada - Mamadou Mbodj (75. Bernardo Matic), Siergiej Mały, Temirłan Jerłanow - Auro, Aschat Tagybergen, Jewhen Makarenko, Gafurżan Sujumbajew (86. Sułtanbek Astanow) - Baujrżan Isłamchan (72. Duman Narziłdajew), Usiewaład Sadowski (46. Jerkebułan Tunggyszbajew), Szochboz Umarow (72. Bobur Abdicholikow).
Legia: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov, Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk - Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Jurgen Celhaka (62. Juergen Elitim), Patryk Kun (62. Makana Baku) - Josue (82. Maciej Rosołek), Tomas Pekhart (82. Blaz Kramer), Marc Gual (73. Ernest Muci).
Żółte kartki: Mbodj, Jerłanow, Narziłdajew, Tagybiergien - Pankov, Jędrzejczyk.
Sędzia: Helgi Mikael Jónasson (Islandia)
Przejdź na Polsatsport.pl