PKOl zaskoczył Dawida Kubackiego. "Nie dowierzałem! Myślałem, że to clickbait"
Dawid Kubacki: Myślałem, że ktoś sobie zrobił jakiś clickbait
Adam Korol: Tylko wielcy ludzie mogą dokonać tego, czego dokonał Dawid Kubacki
Polski Komitet Olimpijskie dotrzymał obietnicy i nagrodził dziś Dawida Kubackiego. Wiceprezes PKOl-u Adam Korol pod Średnią Krokwią w Zakopanem wręczył mu luksusowy zegarek i przekazał na rok złoty samochód, za zdobycie równie złotego medalu podczas niedawnych Igrzysk Europejskich w Krakowie.
- Dla mnie te nagrody to duże zaskoczenie i w życiu bym się nie spodziewał takiego wyróżnienia. Gdy dowiedziałem się o całej akcji, o tym, że za medal Igrzysk Europejskich dostanę fajny zegarek i do tego w użytkowanie na rok piękny samochód, to było to dla mnie naprawdę dużym zaskoczeniem. W pierwszej chwili w ogóle nie dowierzałem. Myślałem, że ktoś zrobił sobie clickbait – zwierzał się Polsatowi Sport Dawid Kubacki.
ZOBACZ TAKŻE: Ceremonia bez Dawida Kubackiego? "Nie wiem, czy jestem zaproszony”
Dopytaliśmy też o reakcję żony Marty, która odzyskuje sprawność po ciężkiej chorobie serca.
- Na początku była lekko zawiedziona, bo pierwsze jej pytanie było takie: „Czy będzie w automacie?”. Żona niespecjalnie przepada za manualną skrzynią, ale za to ja taką bardzo lubię i będę sobie jeździł, a ona może się w końcu nauczy jazdy z manualem, choć oczywiście ma swój samochód z automatyczną skrzynią – dodał Dawid.
Na zegarku i samochodzie się nie zakończyło. Okazało się, że bagażnik efektownego auta wypełniony jest cukrem od jednego ze sponsorów PKOl-u.
- Akurat tak się trafiło, że w ogródku dojrzały mi porzeczki, więc powoli będzie można robić z nich przetwory. Na maliny jeszcze poczekam, mam późniejszą odmianę, ale myślę, że wpadnie jakiś dżemik także z nich – podkreślał Kubacki.
PKOl zrobił spory ukłon w kierunku Kubackiego, dostarczają mu nagrody do Zakopanego, podczas gdy inni sportowcy po samochody i zegarki stawili się w warszawskiej siedzibie komitetu. Dawidowi to ułatwiło życie wobec trwających przygotowań do sezonu zimowego, a także do FIS Grand Prix, która zaczyna się w najbliższy weekend, ale w najsilniejszym składzie nasi skoczkowie wystartują za tydzień w Szczyrku.
- Cieszę się, że Fundacja Polskiego Sportu może docenić w ten sposób elitę naszych zawodników, którzy dostarczyli nam tyle radości, tyle wzruszeń podczas III Igrzysk Europejskich w Krakowie. Miałem przyjemność wręczyć Dawidowi Kubackiemu złotego Suzuki Vitarę, a także zegarek marki Ball. Dawid sam stwierdził, że dzięki niemu wreszcie nie będzie się spóźniał na treningi – powiedział nam Adam Korol, który jest także prezesem Fundacji Polskiego Sportu.
- Tylko wielkie osobowości, sine charaktery mogą dokonywać tak wielkich powrotów do sportu, po pokonaniu problemów w życiu prywatnym, jaki dokonał Dawid Kubacki. Myślę, że Dawid nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i dostarczy nam wiele radości i wzruszeń – dodał Adam Korol.
Przejdź na Polsatsport.pl