Polscy koszykarze przygotowują się do walki o igrzyska. Wygrali po dogrywce z Holandią
Reprezentacja Polski koszykarzy, przygotowująca się do turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich Paryż 2024, pokonała w niedzielę Holandię 101:100 po dogrywce w drugim spotkaniu towarzyskim we Wrocławiu. W sobotę biało-czerwoni przegrali z tym rywalem 90:94.
Polacy wystąpili już z Aleksandrem Balcerowskim, który rozpoczął mecz w pierwszej piątce. Twarda obrona oraz akcje Michała Michalaka i Mateusza Ponitki dały drużynie prowadzenie 6:0. Rywale odzyskali skuteczność, a po trójce Yannicka Franke doprowadzili do remisu. Sytuację dość szybko opanował rzutami z dystansu Jakub Nizioł. Ostatecznie dzięki trafieniu Andrzeja Pluty po 10 minutach gospodarze prowadzili 28:20.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentacja Polski trenuje przed kwalifikacjami olimpijskimi. "Wszyscy wylewają siódme poty"
W drugiej kwarcie biało-czerwoni utrzymywali przewagę. Trener Igor Milicic dawał szansę kolejnym graczom, sprawdzając poszczególne ustawienia na parkiecie. Bardzo aktywny był przede wszystkim Mateusz Ponitka - po jego kolejnych rzutach wolnych oraz akcji Balcerowskiego różnica wynosiła 15 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 57:44, a 21 punktów na swoim koncie miał już kapitan reprezentacji Ponitka.
Trzecią kwartę rywale rozpoczęli od serii 7:0, którą przerwał później Michał Sokołowski. Holendrzy podkręcili tempo w ataku i cały czas walczyli o lepszy wynik. Zagranie dwa plus jeden Dylana van Eycka zbliżyło ich na zaledwie dwa punkty. Ostatecznie m.in. dzięki trafieniu Sokołowskiego po trzech kwartach było 72:70.
Na początku kolejnej części meczu prowadzenie przyjezdnym zapewniał Kai Edwards. Sytuację ponownie zmieniali Balcerowski oraz Sokołowski. Szczególnie ten drugi brał na siebie odpowiedzialność za wynik. Po trójce Igora Milicica juniora różnica wynosiła siedem punktów. To jednak nie załamało rywali, którzy ciągle byli blisko. Na około 36 sekund przed końcem zagranie Rienka Masta ponownie dawało im prowadzenie. Do remisu doprowadził trafieniem z dystansu Milicic. Ostatnia akcja Holendrów nie przyniosła zmiany rezultatu, a to oznaczało dogrywkę.
Gra w dodatkowym czasie nadal była bardzo zacięta. Bardzo dobrze radził sobie Balcerowski, ale Polacy nie potrafili zbudować większej przewagi. Na 30 sekund przed końcem trójka środkowego Panathinaikosu Ateny oznaczała jednopunktowe prowadzenie Polaków. Holendrzy nie byli już w stanie zmienić losów meczu, a to oznaczało zwycięstwo biało-czerwonych 101:100.
- Te dwa spotkanie były bardzo wyrównane, twarde, z dużą liczbą błędów. Wczoraj nie udało się nam zwyciężyć, a dzisiaj po dogrywce ostatecznie wygraliśmy. Jest wiele pozytywnych rzeczy z tego meczu. Poprawiliśmy grę jeden na jednego, co było największą naszą bolączką w pierwszym spotkaniu. Do poprawy pozostaje zbiórka - powiedział po meczu najlepszy tego dnia strzelec zespołu Michał Sokołowski, który w niedzielę rozegrał 99. mecz w reprezentacji. Zdobył w niej dotychczas 723 punkty.
Obydwa mecze w hali WKK Sport Center były zamknięte dla publiczności.
Od 2 do 6 sierpnia podopieczni trenera Igora Milicica wezmą udział w turnieju w Belgradzie, gdzie ich przeciwnikami będą Serbia i Macedonia. Następnie od 7 do 10 sierpnia będą przebywać w Stambule, gdzie zagrają mecze sparingowe z Turcją.
Turniej prekwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich odbędzie się w Gliwicach (13-20 sierpnia) i tylko jego zwycięzca otrzyma prawo gry we właściwych kwalifikacjach olimpijskich w przyszłym roku. Polacy w fazie grupowej zmierzą się z Węgrami, Bośnią i Hercegowiną oraz Portugalią.
Polska - Holandia 101:100 po dogr. (28:20, 29:24, 15:26, 17:19, dogr. 12:11)
Polska: Michał Sokołowski 24, Aleksander Balcerowski 23, Mateusz Ponitka 21, Jakub Nizioł 10, Igor Milicic 9, Andrzej Pluta 8, Michał Michalak 3, Jakub Garbacz 2, Przemysław Żołnierewicz 1, Jarosław Zyskowski 0, Szymon Wójcik 0.
Najwięcej dla Holandii: Rienk Mast 26, Charlon Kloof 22.
Przejdź na Polsatsport.pl