Rywal Polaków sugeruje, że Biało-Czerwoni będą forowani? "Sami wiecie, co to znaczy"
Koszykarska reprezentacja Polski przygotowuje się do turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Miralem Halilović, lider Bośni i Hercegowiny, sugeruje, że Biało-Czerwoni mogą być w tych zmaganiach forowani...
Turniej prekwalifikacyjny do igrzysk odbędzie się w dniach 13-20 sierpnia w Gliwicach. Polacy w fazie grupowej zmierzą się z Węgrami, Bośnią i Hercegowiną oraz Portugalią, a prawo gry we właściwych eliminacjach do najważniejszej imprezy czterolecia uzyska tylko zwycięzca turnieju.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy koszykarze przygotowują się do walki o igrzyska. Wygrali po dogrywce z Holandią
Miralem Halilović, koszykarz tureckiego Galatasaray i lider reprezentacji Bośni i Hercegowiny, zasugerował w rozmowie z rodzimymi mediami, że Biało-Czerwoni mogą być w prekwalifikacjach niesprawiedliwie forowani.
- Polska jest faworytem turnieju w tym sensie, że odbędzie się on w ich kraju. To oni zapłacili za organizację. Sami wiecie, co to znaczy. Automatycznie wiatr będzie wiał im w plecy - powiedział Halilović w rozmowie z dziennikiem "Dnevni avaz".
32-letni center wypowiedział się również na temat nieobecności Nikoli Jokicia, reprezentanta Serbii, w mistrzostwach świata. Co ciekawe, Halilović przyznał, że doskonale rozumie decyzję MVP finałów NBA.
- Wszyscy przeklinają Jokicia za to, że nie pojawi się na mistrzostwach, ale my, którzy w podobny sposób zarabiamy na chleb, wiemy, dlaczego go nie będzie. Późno zakończył sezon, który nie był łatwy ani pod względem fizycznym, ani psychicznym. My też mamy rodziny, dzieci, też się żenimy, lubimy odpoczywać, jeść i pić jak inni ludzie. Bardzo za tym tęsknimy. A kiedy przychodzi ta część roku, kiedy nie masz obowiązków zawodowych w klubie i jest szansa, by trochę odpocząć, pojawiają się zgrupowania i mecze kadry. Ludzie mają do niego pretensje, że teraz się nie pojawił, choć przez wiele poprzednich lat nie miał z tym problemu - podkreślił Halilović.
Bośniak przyznał, że jego drużyna jest na papierze lepsza od reprezentacji Węgier i Portugalii. Losy turnieju prekwalifikacyjnego rozstrzygnie według niego starcie z Polską.
Przejdź na Polsatsport.pl