Były piłkarz Realu Madryt podbije Hollywoood? Jest łączony z rolą Jamesa Bonda!
Od piłki nożnej po rap i aktorstwo. Royston Drenthe był postrzegany jako następca Roberto Carlosa w Realu Madryt, ale jego kariera potoczyła się w zupełnie innym kierunku. - Mógłbym być następnym Bondem - przyznaje.
Drenthe dołączył do Realu w wieku 20 lat, a hiszpańskie media od razu zaczęły wróżyć mu świetlaną przyszłość na Santiago Bernabeu. Ostatecznie nie spełnił on pokładanych w nim oczekiwań i zaprzepaścił swoją karierę m.in. przez zamiłowanie do imprezowania.
ZOBACZ TAKŻE: Wielka gwiazda chce kupić klub z Premier League? To byłaby sensacja
W ostatnich latach Drenthe odłożył futbol na boczny tor. W 2018 roku starał się zaistnieć w środowisku rapowym ze swoim autorskim materiałem. Piłkarz wydał serię singli pod pseudonimem scenicznym "Roya2faces", jednak rozeszły się one po muzycznym świecie bez większego echa.
Dwa lata później Holender zadebiutował jako aktor na małym ekranie, występując w serialu sensacyjnym pt. "Mocro Maffia". Wcielił się wówczas w przestępcę handlującego narkotykami.
- Poprosiłem mojego agenta, aby dał im znać, że jestem zainteresowany. Wkrótce potem wysłali mi scenariusz i powiedzieli, że mam trzy tygodnie na przygotowanie się do przesłuchania. Kiedy nadszedł dzień mojego castingu, nie mogli uwierzyć, że to mój pierwszy raz w aktorstwie... - wspomina Drenthe w rozmowie z "Marcą".
Teraz 36-latek ponownie jest łączony z branża filmową, a jego nazwisko wymienia się w kontekście roli słynnego agenta "007". - Czy to kolejna rola dla mnie? Myślę, że powinienem trochę poprawić swój angielski! – stwierdził Drenthe w rozmowie "The Sun".
- Jestem byłą gwiazdą Premier League, która została aktorem. Dostałem się na przesłuchanie jako gangster i mógłbym być następnym Jamesem Bondem - zadeklarował piłkarz.
Drenthe reprezentuje obecnie barwy Kozakken Boys, które na co dzień występuje w 3. lidze holenderskiej. Co więcej, pracuje także w służbie zdrowia, pomagając na oddziale z osobami zmagającymi się z demencją. - Widzę zupełnie inną stronę świata. Pomaga mi stać się lepszym człowiekiem w tym społeczeństwie - tłumaczył w rozmowie z "NOS".
Przejdź na Polsatsport.pl