Problemy zdrowotne gwiazdora. Sprowadził amerykańskiego fizjoterapeutę
Mistrz olimpijski i rekordzista świata w skoku o tyczce Armand Duplantis przechodzi intensywne zabiegi fizjoterapeutyczne z powodu kłopotów z mięśniem dwugłowym lewej nogi, a pomoże mu w tym fizjoterapeuta którego Szwed sprowadził z USA.
Bóle pojawiły się podczas mityngu Diamentowej Ligi w Monako 21 lipca. Sprawiły, że tyczkarz zajął dopiero czwarte miejsca z wynikiem 5,72 m.
Zaraz po konkursie wyjaśnił na antenie kanału szwedzkiej telewizji SVT, że odczuwał bóle uda i czuł, że ”coś jest nie w porządku” z jego ciałem, ale stwierdził, że "były to raczej skurcze". Tyczkarz zdecydował się jednak pozostać w Monako przez kilka dni, gdzie przechodził zabiegi chiropraktyczne. Teraz sprowadził do Szwecji znanego amerykańskiego fizjoterapeutę Jonathana Hymela z uniwersytetu w Luizjanie.
”Znają się Armandem bardzo dobrze z czasów jego studiów i treningów na tej uczelni. Pozostanie z nim do końca mistrzostw świata w Budapeszcie, gdzie i tak się wybierał z amerykańskimi sportowcami. Finał tyczki odbędzie się 26 sierpnia, więc mamy jeszcze sporo czasu” - wyjaśnił menedżer tyczkarza Daniel Wessfeldt dziennikowi „Aftonbladet”.
Podkreślił, że ”to nie jest kontuzja, ale te zabiegi są potrzebne, zwłaszcza na poziomie Armanda. Jest to już drugi raz, podobna sytacja wydarzyła się przed dwoma laty podczas halowego mityngu w Lievin, więc działamy bardziej profilaktycznie niż leczniczo”.
Poza złotym medalem olimpijskim zdobytym w Tokio 23-letni Szwed wygrał ubiegłoroczne MŚ w Eugene i dwa razy ME - w 2018 roku w Berlinie i w 2022 roku w Monachium.
Przejdź na Polsatsport.pl