Fałszerze działają na wielką skalę. Wszystkiemu winien... transfer Lionela Messiego do MLS
Fałszerze gadżetów sportowych są jednymi z największych beneficjentów po transferze Lionela Messiego do Interu Miami. Przybycie Argentyńczyka do MLS przyniosło tej lidze piłkarskiej bezprecedensowe zainteresowanie na całym świecie.
Debiut siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki przeciwko meksykańskiej drużynie Cruz Azul i pierwszy występ w podstawowym składzie z Atlanta United w Leagues Cup to dwa z trzech najczęściej oglądanych meczów telewizyjnych przed drugą częścią sezonu MLS. Tylko w stacji Univision jego debiut przyciągnął 1,75 miliona widzów.
ZOBACZ TAKŻE: Barcelona lepsza od Milanu! Robert Lewandowski zaczął wśród rezerwowych
"Messimania" spowodowała, że tysiące fanów piłki nożnej na całym świecie próbuje zdobyć koszulki Interu Miami z nazwiskiem słynnego Argentyńczyka. Fałszerze doskonale wyczuli koniunkturę i bezwzględnie to wykorzystują. Na przykład w sklepie internetowym Etsy można kupić podrobione koszulki Messiego za mniej niż 30 dolarów. Dla porównania, oficjalna replika klubowej koszulki argentyńskiego mistrza świata w sklepie MLS Store kosztuje 125 dolarów.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma różnicy między koszulką oferowaną przez Etsy a tą z MLS Store. Jednak dysproporcja w cenie jest znacząca. Ponadto zamówienia kierowane do MLS Store na koszulki Messiego mają już październikowe terminy realizacji. Tymczasem podróbki są łatwo dostępne. Oficjalne koszulki pojawiły się dopiero 17 lipca, ale błyskawicznie się wyprzedały.
Podrabiane koszulki dostępne w internecie to jedno, ale można je z łatwością nabyć za granicą a nawet... przed stadionem Interu. Potwierdził to współgospodarz popularnego kanału telewizyjnego Futbol Miami TV Pieter Brown, który wyjaśnił, że widział sprzedawcę przed stadionem DRV PNK, toczącego walizkę na kółkach pełną podróbek na sprzedaż.
„Słyszałem, że w Ekwadorze za dziesięć dolców można kupić koszulkę Interu Miami – wygląda tak samo” – przyznał Ed Serrano, inny współgospodarz Futbol Miami TV.
Jeden z widzów programu dodał, że podrabiane koszulki Messiego są sprzedawane w Maroku za od 5 do 8 dolarów.
Fałszerze również wykorzystują braki w podaży innych gadżetów. Na przykład wyprodukowali już czapki-bejsebolówki Messiego, które nie są dostępne na oficjalnym rynku. „Fałszerze sprzedają je jak ciepłe bułeczki” — wyjaśnił Brown. – "Te szły za dwadzieścia dolców. Są nawet szaliki" - dodał.
Podrabiany towar to niższa cena, ale przeważnie też gorsza jakość. "Na niektórych podrabianych koszulkach kolor różowy jest naprawdę dobry” — stwierdził Brown. „Na innych bywa z tym różnie. Oczywiście, nie tylko jeden chiński producent wytwarza je wszystkie. To wykorzystywane jest w różnych krajach" - podsumował.
Przejdź na Polsatsport.pl