Festiwal nieuznanych goli w meczu Wisła Kraków - Stal Rzeszów
Wisła Kraków - Stal Rzeszów 0:0. Skrót meczu
Wzruszający moment. Wisła Kraków uroczyście pożegnała Jakuba Błaszczykowskiego
Jakub Błaszczykowski: Emocje biorą górę nad człowiekiem i tak dzisiaj jest
Bogdan Zając: Błaszczykowski to legenda, osoba niepowtarzalna
Jakub Wrąbel: Zepsuliśmy święto Kuby Błaszczykowskiego
Radosław Sobolewski: Ten dzień musiał nastąpić. Kończy się pewna epoka
Wisła Kraków bezbramkowo zremisowała ze Stalą Rzeszów w meczu 3. kolejki Fortuna 1 Ligi. W meczu były aż trzy nieuznane gole.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego doszło do oficjalnego pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego. Były kapitan reprezentacji Polski nie krył wzruszenia, kiedy zwracał się do kibiców. - Rzadko kiedy się to zdarza, ale nie wiem, co powiedzieć. Dziękuję za wszystko - stwierdził.
Zobacz także: Jakub Błaszczykowski oficjalnie zakończył karierę! Pojawiły się łzy (WIDEO)
Następnie do gry wkroczyli piłkarze. Wisła ruszyła do ataku już od pierwszej minuty, ale to goście przez moment cieszyli się z prowadzenia. Przez moment, ponieważ po analizie VAR samobójcza bramka Davida Junki nie została uznana. We wcześniejszej fazie akcji jeden z piłkarzy Stali znajdował się na spalonym.
Kilkanaście minut później to Wisła przeżywała to samo, co Stal, gdyż do siatki trafił Jesus Alfaro, ale Hiszpan również znajdował się na spalonym. Krakowianie mieli przewagę, ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Kiedy piłka mijała już bramkarza, to wtedy na linii znajdował się chociażby Łukasz Góra, który na kwadrans przed końcem uratował Stal przed stratą gola po uderzeniu Kacpra Dudy.
Rzeszowianie mieli znacznie miej sytuacji, ale w drugiej połowie ponownie trafili do siatki i... ponownie gol nie został uznany. Tym razem na spalonym znajdował się Kamil Kościelny.
Wisła Kraków - Stal Rzeszów 0:0
Przejdź na Polsatsport.pl