Były piłkarz Borussii Dortmund zwrócił się do Bartosza Klebaniuka i polskich fanów. Piękny gest!
Fala hejtu "wylała" się na polskiego golkipera po spotkaniu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. W obronie Bartosza Klebaniuka stanął były piłkarz Borussii Dortmund, a obecnie Jagiellonii Białystok - Zlatan Alomerovic.
Dużo obraźliwych komentarzy padło w kierunku Bartosza Klebaniuka po nienajlepszym występie w spotkaniu eliminacji Ligi Konferencji Europy. W nim Pogoń Szczecin mierzyła się na wyjeździe z belgijskim KAA Gent. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:5, a postawa młodego bramkarza pomogła belgijskiej drużynie w powiększaniu przewagi.
ZOBACZ TAKŻE: Defensywna katastrofa! Pogoń Szczecin rozbita w Belgii
W obronie Polaka postanowił stanąć Zlatan Alomerovic. Bramkarz Jagiellonii Białystok postanowił skomentować zachowanie kibiców i usprawiedliwić 21-latka.
- Jako sportowcy robimy wszystko, żeby nasz zespół i nasz występ był najlepszy. Czasami jest tak, że po prostu masz zły dzień. Nie wychodzi ci. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Taki hejt i anonimowe wpisy w social mediach są niedopuszczalne. Jesteśmy zawodowymi sportowcami i oczywiście akceptujemy krytykę - zaapelował Serb za pośrednictwem mediów społecznościowych swojego klubu.
- Apeluję do wszystkich kibiców i sympatyków. To ważne w trudnych momentach, bo kiedy wszystko jest dobrze, wtedy wszyscy dają wsparcie. Czasami jednak, gdy jest źle i trudno, trzeba dać swoim zawodnikom oraz klubowi jeszcze większe wsparcie. Dlatego dystansujmy się od takich rzeczy, jak hejt i brzydkie słowa - powiedział Alomerovic.
Serb kontynuował swój monolog, mówiąc, że żaden zawodnik chce jak najbardziej wspomóc swój zespół, jednak nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planami.
- My staramy się zrobić wszystko, aby nasz klub wygrał, ale czasami także mamy słabszy dzień. Dlatego dajcie wsparcie. Jest rozliczenie. Od tego są trenerzy, władze klubu, którzy rozliczają nas po każdym meczu. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Masz słabszy dzień, jesteś na ziemi, ale zawsze trzeba się podnieść i iść do przodu - skończył były bramkarz m.in. Borussii Dortmund, 1.FC Kaiserslautern, Korony Kielce i Lechii Gdańsk.
Przejdź na Polsatsport.pl