Szczere wyznanie polskiej siatkarki przed mistrzostwami Europy. "Po to tu jestem"
Polskie siatkarki już niedługo rozpoczną rywalizację na mistrzostwach Europy. Głos w sprawie zbliżającego się czempionatu podczas rozmowy z Bożeną Pieczko zabrała Aleksandra Szczygłowska.
Reprezentantka Polski na początku rozmowy przyznała, że podopieczne Stefano Lavariniego nie mogą doczekać się meczu ze Słowenią, którym rozpoczną fazę grupową mistrzostw Europy.
- Nie możemy się doczekać mistrzostw Europy. Treningi to jest ciężka praca, a na meczach wszystko wychodzi i czekamy na efekty naszych starań. Bardzo nam zależy, żeby ugrać coś na tych mistrzostwach - powiedziała siatkarka.
ZOBACZ TAKŻE: Ostre treningi polskich siatkarzy. "Czasami ciężko jest wejść po schodach"
Biało-Czerwone w grupie podczas czempionatu na Starym Kontynencie zmierzą się z reprezentacjami Słowenii, Węgier, Serbii, Belgii oraz Ukrainy.
- Patrząc na grupę jaką mamy, można powiedzieć, że nie będzie łatwo. Później będzie tak samo. Do każdego meczu musimy podejść skoncentrowane i z wiarą, że potrafimy wygrywać z każdym - stwierdziła.
Szczygłowska do tej pory w drużynie narodowej występowała jako przyjmująca oraz libero. Na jakiej pozycji będzie grała podczas zbliżających się mistrzostw?
- Nie rozmawiałam z trenerem bezpośrednio na ten temat, ale wiem, że oczekuje ode mnie, bym mogła pełnić taką funkcję. Jeżeli mogę wejść na boisko i w jakikolwiek sposób pomóc dziewczynom, to jestem gotowa. Po to tutaj jestem - oceniła.
Na koniec rozmowy siatkarka krótko zdradziła, jaki jest cel Biało-Czerwonych na niedługo rozpoczynający się turniej.
- Medal - oznajmiła.