Gwiazda Realu Madryt może zakończyć sezon! Tragiczna diagnoza
Real Madryt doznał bolesnego ciosu już na samym początku sezonu. Poważnej kontuzji nabawił się jeden z liderów linii obronnej "Królewskich" - Eder Militao. Brazylijczyk zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie i przejdzie operację.
To może być koniec sezonu dla Edera Militao! Brazylijski obrońca Realu Madryt w sobotę zainaugurował ze swoim zespołem sezon 2023/24 La Ligi. "Królewscy" mierzyli się na wyjeździe z Athletic Bilbao, a zespół ze stolicy Hiszpanii wygrał 2:0, ale zwycięstwo przyćmiły wydarzenia z początku drugiej połowy.
ZOBACZ TAKŻE: Gigant chce rozstać się z legendą? To byłby koniec pięknej ery
Wszystko wydarzyło się w 50. minucie. Do piłki przejętej przed rywala dobiegł właśnie Militao, który padł na murawę z grymasem ogromnego bólu. Brazylijczyka szybko otoczyli zawodnicy obu drużyn i konieczna była interwencja medyków. Uraz od początku wyglądał groźnie, ale do czasu oficjalnego komunikatu medycznego wszyscy mieli nadzieję, że więzadła nie są zerwane. Tak się jednak nie stało.
- Po badaniach przeprowadzonych u Edera Militao zdiagnozowano zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie. Zawodnik w najbliższych dniach przejdzie operację - napisał klub w raporcie medycznym.
Kontuzja Militao oznacza dodatkowe kłopoty dla Realu, który mocno ucierpiał jeszcze przed pierwszym spotkaniem hiszpańskiej ekstraklasy. Dokładnie takiego samego urazu jak Brazylijczyk doznał podstawowy golkiper madryckiego zespołu - Thibaut Courtois. Podobnie jak w przypadku obrońcy jego absencja może potrwać cały sezon.
Na razie nie wiadomo nic na temat potencjalnego zastępstwa Edera Militao. W sobotę w jego miejsce na boisku pojawił się Antonio Rudiger, ale z dużym prawdopodobieństwem Real będzie starał się uzupełnić tę lukę, chociażby w formie rezerwowego za Niemca.
Dużo spekulacji dotyczy jednak pozycji bramkarza. Na faworytów do przywdziania koszulki bramkarskiej Realu wyrastają Kepa Arrizabalaga i Bono. Na giełdzie nazwisk był również David De Gea, ale według najnowszych doniesień niezadowolony z takiego transferu byłby Carlo Ancelotti. W bramce "Królewskich" występuje aktualnie 24-letni Andrij Łunin.