Na co stać polskie siatkarki w ME? "Będziemy wzbudzać mnóstwo radości"
Reprezentacja Polski siatkarek rozpocznie wkrótce rywalizację na mistrzostwach Europy. Biało-Czerwone zagrają w grupie z reprezentacjami Słowenii, Węgier, Serbii, Belgii oraz Ukrainy. Joanna Wołosz, rozgrywająca naszej kadry, zapowiada, że drużyna może dać fanom mnóstwo radości.
Dwa złote, cztery srebrne i pięć brązowych medali – to medalowy dorobek reprezentacji Polski w historii występów w mistrzostwach Europy. Czy naszą reprezentację stać na wywalczenie kolejnego krążka?
ZOBACZ TAKŻE: Serbska siatkarka obawia się Polek. "Reszta to outsiderzy"
- Nie chcę składać tu żadnych deklaracji, ale myślę, że jeśli będziemy prezentowały taką grę, jak dotychczas, to na pewno będziemy wzbudzać mnóstwo radości u kibiców. Mam nadzieję, że dojdziemy jak najdalej - powiedziała Joanna Wołosz, rozgrywająca Biało-Czerwonych.
Pierwszymi rywalkami Polek będą w Gandawie reprezentantki Słowenii. Joanna Wołosz przyznała, że analizę przeciwniczek trener Stefano Lavarini zostawił dopiero na ostatnie treningi.
- Na analizowanie poszczególnych rywalek przyjdzie jeszcze czas. Teraz ważne jest to, byśmy dopracowały swoją grę do maksimum i z takim przekonaniem wyleciały na mistrzostwa - zaznaczyła Wołosz.
Nasze zawodniczki wylecą na turniej, opromienione znakomitym występem w Lidze Narodów, z której przywiozły brązowe medale.
- Liga Narodów utwierdziła nas, że zmierzamy w bardzo dobrą stronę, a zaufanie i wiara w to, że wykonujemy dobrą pracę, pomaga też pozytywnie patrzeć w przyszłość - zakończyła rozgrywająca reprezentacji Polski.
Biało-Czerwone w fazie grupowej mistrzostw Europy spotkają się kolejno ze Słowenią, Węgrami, Serbią, Belgią oraz Ukrainą. Cztery najlepsze drużyny z każdej grupy wywalczą awans do 1/8 finału.
Przejdź na Polsatsport.pl