Protesty przed Old Trafford! Fanki Manchesteru United nie chcą powrotu napastnika do składu
Pierwszy mecz Manchesteru United w nowym sezonie Premier League został zaplanowany na poniedziałkowy wieczór. Przed starciem z Wolverhampton Wanderers fanki "Czerwonych Diabłów" przeprowadziły pod Old Trafford protest.
Powodem protestów sympatyczek klubu z czerwonej części Manchesteru był brak decyzji ws. powrotu do składu zespołu Masona Greenwooda. 21-latek w styczniu ubiegłego roku został aresztowany przez policję pod zarzutem gwałtu oraz pobicia swojej byłej partnerki.
ZOBACZ TAKŻE: 20 lat i koniec. Legenda pożegnała się z klubem
Choć w lutym piłkarz został oczyszczony z zarzutów, jego przyszłość w szeregach 20-krortnych mistrzów Anglii nadal stoi pod znakiem zapytania. Władze klubu zwlekają z podjęciem ostatecznej decyzji, a impas ten frustruje kibiców, którzy nie chcą, aby Greenwood ponownie występował z diabełkiem na piersi.
"Wykopcie gwałcicieli z boiska", "Skończcie z przemocą wobec kobiet", "Nie zostawiajcie tej decyzji żeńskiej drużynie", "#GlazersOut" - te hasła można było przeczytać na transparentach pod stadionem. Co więcej, zgromadzone głośno skandowały: "Greenwood - wiemy, jaki jesteś".
Choć powrót napastnika do gry z każdym tygodniem wydaje się coraz bardziej prawdopodobny, raczej nie będzie mógł on liczyć na ciepłe przywitanie ze strony trybun. W piątek 11 sierpnia w sieci pojawiło się oficjalne oświadczenie żeńskiej części kibiców przeciwko przywróceniu klubowego wychowanka do składu.
Greenwood w barwach "Czerwonych Diabłów" rozegrał 129 spotkań, w których zdobył 35 goli. Swój ostatni mecz rozegrał 22 stycznia 2022 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl