Raków czy Kopenhaga w Lidze Mistrzów? Polski piłkarz grał w Danii i ma swojego faworyta
Piłkarze FC Kopenhaga są faworytami rywalizacji z Rakowem Częstochowa w czwartej, decydującej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów - uważa były zawodnik duńskiego zespołu Kamil Wilczek. „Raków w dzisiejszej dyspozycji nie jest jednak na straconej pozycji” – powiedział PAP.
„Zespół z Kopenhagi ma większe doświadczenie w europejskich pucharach” – dodał napastnik, grający obecnie w Piaście Gliwice. Jego zdaniem duńska liga jest bardziej intensywna i miała więcej zespołów grających w Europie.
Zobacz także: Raków czy Kopenhaga w Lidze Mistrzów? Polski piłkarz grał w Danii i ma swojego faworyta
„Polskie kluby w ostatnich kilku latach zrobiły progres i jeżeli wszystko pójdzie w tym kierunku, to ich dogonimy” – zaznaczył, pytany o porównanie poziomu rozgrywek w obu krajach.
Wilczek grał w Danii przez sześć lat, najpierw w Broendby, potem w FC Kopenhaga. „Jestem w stałym kontakcie z ludźmi z Danii, ale póki co przed meczem nikt się ze mną nie kontaktował” – stwierdził. Podkreślił, że awans do Ligi Mistrzów jest w planach kopenhaskiego klubu co rok. „Nie inaczej jest teraz. Ambicje i presja są duże, każdy w klubie jest zmobilizowany, żeby ten cel osiągnąć” - zaznaczył.
Częstochowianie podejmą Duńczyków we wtorek w Sosnowcu, rewanż zostanie rozegrany na wyjeździe 30 sierpnia. „Oczywiście zawsze lepiej wygrać, ale wiemy że nie zawsze jest to możliwe, czasem remis u siebie też trzeba docenić” – podsumował były król strzelców polskiej ekstraklasy, który w styczniu 2022 wrócił do Piasta po rozwiązaniu kontraktu z FC Kopenhaga. Największe sukcesy święcił w barwach Broendby. Zdobył dla niego 92 bramki w 163 meczach, a sympatycy klubu obwołali go legendą.