Włókniarz Częstochowa znów pokonał Stal Gorzów i ma półfinał PGE Ekstraligi

Żużel
Włókniarz Częstochowa znów pokonał Stal Gorzów i ma półfinał PGE Ekstraligi
fot. PAP
Włókniarz Częstochowa awansował do półfinału PGE Ekstraligi.

Po wyjazdowym zwycięstwie w Gorzowie również na własnym torze żużlowcy Włókniarza Częstochowa pokazali swą wyższość nad Stalą. Tym razem wygrali 50:40, co w dwumeczu dało wynik 99:81.

Częstochowianie przystępowali do rewanżu ze Stalą w roli zdecydowanego faworyta, ale początkowo goście spisywali się nadspodziewanie dobrze. Indywidualnie wygrali cztery pierwsze wyścigi, trzy z nich kończyły się remisowo i tylko bieg juniorski przyniósł Stali podwójne zwycięstwo. Na tym etapie świetnie radzili sobie w Stali Szymon Woźniak i Słowak Martin Vaculik, uskrzydleni sobotnim awansem z turnieju GP Challenge do przyszłorocznego cyklu MŚ (jako trzzci to prawo zapewnił sobie Australijczyk Jason Doyle).

 

Gorzowianie prowadzili 14:10, ale w biegu 5. Leon Madsen i Jakub Miśkowiak bez problemu poradzili sobie z Oskarem Fajferem i Mathiasem Pollestadem, co oznaczało remis 15:15.

 

Stal jeszcze raz objęła dwupunktowe prowadzenie po zwycięstwie Woźniaka nad Mikkelem Michelsenem w biegu 6., ale odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa, bo Maksym Drabik w 7. biegu pokonał Vaculika.

 

Właśnie Vaculik był jedynym zawodnikiem Stali, który od początku do końca meczu walczył z gospodarzami jak równy z równym. Początkowo dotrzymywali mu kroku Woźniak i Oskar Paluch, ale w drugiej części zawodów obaj jeździli już znacznie gorzej. W drużynie gości odczuwalny był brak kontuzjowanego Duńczyka Andersa Thomsena.

 

Włókniarz objął prowadzenie po biegu 9., w którym Maksym Drabik i Kacper Woryna wygrali z Woźniakiem i Wiktorem Jasińskim. W pozostałych sześciu wyścigach goście odnotowali już tylko trzy biegowe remisy, z czego dwa dzięki indywidualnym zwycięstwom Vaculika.

 

W drużynie gospodarzy najlepiej spisywał się Madsen, który tylko w pierwszym występie przegrał z Woźniakiem.

 

Dobre wrażenie pozostali też Drabik i Michelsen, a nieco gorzej wypadli Miśkowiak i Woryna, a formacja juniorska była tylko tłem dla swoich rówieśników ze Stali. Rezultat dwumeczu był już rozstrzygnięty przed biegami nominowanymi, które częstochowianie wygrali po 4:2, a indywidualne zwycięstwa odnieśli Michelsen i Madsen.

 

Tauron Włókniarz Częstochowa - ebut.pl Stal Gorzów 50:40

 

Tauron Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen 14 (2,3,3,3,3), Maksym Drabik 11 (2,3,3,2,1), Mikkel Michelsen 11 (2,2,3,1,3), Kacper Woryna 6 (1,1,2,1,1), Jakub Miśkowiak 6 (1,2,1,2), Franciszek Karczewski 2 (1,1,0), Kajetan Kupiec 0 (t,0,0).

 

ebut.pl Stal Gorzów: Martin Vaculik 15 (3,2,2,3,3,2), Oskar Paluch 8 (3,3,1,0,1), Szymon Woźniak 7 (3,3,1,0,0,0), Oskar Fajfer 7 (d,1,2,2,0,2), Jakub Stojanowski 2 (2,0,-), Wiktor Jasiński 1 (0,1,0,-), Mathias Pollestad 0 (0,0,-,-,-)

 

Pierwszy mecz: 49:41. Awans: Tauron Włókniarz Częstochowa

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie