Nowy nabytek Kopenhagi zaskoczył. "To dla mnie pierwszy taki mecz"
Birger Meling kilka dni temu dołączył do FC Kopenhaga, a we wtorkowy wieczór może zagrać przeciwko Rakowowi w eliminacjach LM. "To będzie dla mnie prawdopodobnie pierwszy mecz w karierze przeciwko polskiemu zespołowi" - powiedział lewy obrońca Kopenhagi.
Szymon Rojek: Jesteś w Kopenhadze dopiero od kilku dni, trafiłeś do klubu tydzień temu z ligi francuskiej, z Rennes. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pobytu w klubie? Po trzech latach spędzonych w mocnym, europejskim zespole, możesz powiedzieć, że Kopenhaga to właśnie drużyna z takiej wysokiej półki?
Birger Meling: Tak, to był jeden z powodów, które zdecydowały o moim transferze do Kopenhagi. To klub, który pokazywał w poprzednich latach, że może rywalizować z najlepszymi w Europie. To świetna drużyna z bardzo dobrymi graczami i mam nadzieję, że potwierdzimy swoją wartość w dwóch meczach przeciwko Rakowowi i awansujemy dalej.
Jesteś nowy w zespole, ale dla Ciebie niczym nowym nie jest obecność w jednej drużynie z Mohamedem Elyounoussim. Rozegraliście razem wiele gier w norweskiej kadrze. To jest coś, co Tobie pomoże w adaptacji w klubie? To jest czynnik, który pomoże Kopenhadze w ograniu Rakowa w dwumeczu?
Mam taką nadzieję. Znam go od jakichś dziesięciu lat, więc na pewno to jest coś w rodzaju kopa dla nas obydwu. Dzięki temu, mam nadzieję, damy też dużo dobrego całej drużynie.
Przechodząc już do tego co najważniejsze, czyli dwumeczu z Rakowem - na pewno Kopenhaga ma o wiele więcej doświadczenia w Europie niż Raków. Rewanż zostanie do tego rozegrany w Danii. Czy możemy w związku z tym mówić, że to Kopenhaga jest faworytem do awansu?
Na pewno to będą dwa niezwykle trudne mecze. Gramy z mistrzem Polski, który pokazał w poprzednim sezonie, że jest przyzwyczajony do wygrywania. Musimy mieć to cały czas na uwadze. Ale nadzieje są takie, że to my będziemy lepsi w dwumeczu.
To na koniec poproszę Cię o szczerość. Jakieś dwa tygodnie temu wiedziałeś cokolwiek na temat Rakowa?
Szczerze? Zawsze śledzę rundy kwalifikacyjne Ligi Mistrzów, dlatego widziałem ich wyniki, chyba przeciwko Arisowi. Natomiast na pewno po raz pierwszy zmierzę się z tą drużyną. W ogóle to będzie dla mnie prawdopodobnie pierwszy mecz przeciwko polskiemu zespołowi. Na pewno to będzie interesujące doświadczenie i czekają nas dwa ciekawe spotkania, oby zakończone awansem najlepszego duńskiego klubu.
Przejdź na Polsatsport.pl