Robert Lewandowski trafi do Arabii? Saudyjczycy mówią o "bombie"
Działacze saudyjskich klubów szturmują europejski rynek transferowy ściągając do siebie czołowych graczy, którzy dotychczas rywalizowali na Starym Kontynencie. Co ciekawe, jeden z dziennikarzy z Bliskiego Wschodu sugeruje, że ten sam kierunek może obrać... Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski rozpoczął swój drugi sezon w barwach "Dumy Katalonii". W debiutanckim sięgnął z klubem po mistrzostwo Hiszpanii, a on sam został królem strzelców La Liga. Teraz 35-letni napastnik chciałby zmazać plamę po nieudanej kampanii w Lidze Mistrzów. Przypomnijmy, że podopieczni Xaviego Hernandeza nie wyszli nawet z fazy grupowej ubiegłorocznych rozgrywek.
ZOBACZ TAKŻE: Były kapitan reprezentacji ocenia szansę Rakowa Częstochowa. "Musi mieć to na uwadze"
Kontrakt Polaka z Blaugraną jest ważny do czerwca 2026 roku. Biorąc pod uwagę, jak bardzo sam zainteresowany ubiegał o przejście z Bayernu do Barcelony, mało prawdopodobne wydaje się, aby zaledwie po sezonie gry na Camp Nou, chciał zmienić pracodawcę. Tym bardziej ciężko uwierzyć w doniesienia, jakie pojawiają się w arabskich mediach. Jeden z agentów FIFA donosi bowiem, że kluby Al-Hilal oraz Al-Ittihad walczą o pozyskanie Toniego Kroosa z Realu Madryt, ale również Lewandowskiego. Mówi się o "bombie" transferowej.
O ile europejskie okienko transferowe dobiega końca wraz z końcem sierpnia, tak w Arabii Saudyjskiej trwa do 20 września. To powoduje, że nie należy wykluczać kolejnych spektakularnych zakupów tamtejszych klubów. Czy w tym gronie będzie Lewandowski? Wątpliwe. Polak podkreśla, że czuje się w Barcelonie znakomicie i nawet gigantyczna oferta transferowa nie musi przekonać go do zmiany decyzji.
Z kolei z innych źródeł wiadomo, że wspomniany Al-Ittihad chciałby mieć w swoich szeregach Mohameda Salaha.
Przejdź na Polsatsport.pl