FIFA zawiesiła prezesa piłkarskiej federacji Hiszpanii
Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) zawiesiła w sobotę na co najmniej 90 dni prezesa Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) Luisa Rubialesa w związku pocałowaniem przez niego w usta zawodniczki Jenni Hermoso podczas niedzielnej ceremonii zakończenia mundialu kobiet w Sydney.
Do zdarzenia doszło po finale mundialu, w którym Hiszpanki pokonały reprezentację Anglii 1:0, zapewniając swojemu krajowi pierwszy w historii tytuł mistrzyń świata w piłce nożnej.
Sobotnia decyzja FIFA jest konsekwencją uruchomionego w czwartek przez władze tej organizacji postępowania dyscyplinarnego przeciwko 46-letniemu Rubialesowi, który choć przeprosił za swoje zachowanie, to jednak podczas piątkowego nadzwyczajnego posiedzenia władz ogłosił, że nie poda się do dymisji.
ZOBACZ TAKŻE: Luis Rubiales podjął decyzję. Oto co zrobi po skandalu
Podkreślił, że był to “pocałunek spontaniczny, odwzajemniony, pod wpływem euforii, na który była zgoda”.
Zawodniczka twierdzi tymczasem, że na pocałunek Rubialesa "w żadnym momencie nie było jej zgody:.
Zgodnie z sobotnią decyzją FIFA Rubiales został zawieszony we wszelkich działaniach związanych z piłkarskimi rozgrywkami krajowymi i międzynarodowymi. Organizacja piłkarska zakazała mu też kontaktować się z Jenni Hermoso.
Szef działającej wewnątrz FIFA komisji dyscyplinarnej Jorge Ivan Palacio sprecyzował, że orzeczenie dotyczące Rubialesa ma "charakter tymczasowy:.
W piątek po południu Victor Francos, szef Wyższej Rady Sportu (CSD), podległej rządowi Hiszpanii agendy, ogłosił, że kierowany przez niego organ podjął działania służące tymczasowemu zawieszeniu prezesa RFEF i w imieniu centrolewicowego rządu Sancheza skierował pozew do Administracyjnego Sądu Sportowego (TAD).
Dodał, że władze Hiszpanii czują się “niezadowolone z postawy Rubialesa” podczas piątkowego zgromadzenia władz federacji piłkarskiej, w trakcie której 46-letni działacz zapowiedział, że nie zrezygnuje z piastowanego stanowiska i będzie walczył na drodze sądowej o dobre imię.
Francos, pełniący też urząd sekretarza ds. sportu w gabinecie Sancheza, stwierdził, że ukaranie Rubialesa może przynieść “dobry przykład” oraz “zmianę” w domniemanych nadużyciach wobec kobiet w hiszpańskim sporcie.
Przejdź na Polsatsport.pl