Reprezentant kraju odsunięty od składu. "Nie byłem pijany ani nikogo nie zabiłem"
Tomas Suslov, piłkarz reprezentacji Słowacji, został odsunięty od kadry pierwszego zespołu holenderskiego FC Groningen. Pomocnik został karnie odesłany na treningi do drużyny juniorów.
21-latek przesiedział na ławce rezerwowych cały mecz z Willem II w Eerste Divisie (0:0), a po spotkaniu po raz kolejny podpadł trenerowi Dickowi Lukkienowi, który podjął decyzję o karnym odsunięciu Suslova od pierwszego zespołu. Najbliższe treningi Słowak - wraz z kolegą z drużyny Liamem van Gelderenem - spędzi w drużynie juniorskiej i póki co nie zanosi się, by odzyskał zaufanie szkoleniowca.
ZOBACZ TAKŻE: Syn błyszczy w kadrze, ojciec jest bezdomny. "Dobrze mi na ulicy"
Sam zawodnik w rozmowie z holenderskimi mediami podkreślił, że nie rozumie, dlaczego został ukarany aż tak dotkliwie.
- Cała sprawa wygląda tak, jakbyśmy zrobili coś naprawdę złego. Tymczasem nasze jedyne przewinienie polega na tym, że po spotkaniu z Willem II nie wzięliśmy udziału w rozbieganiu z resztą drużyny. Nie zrozumcie mnie źle, zdaję sobie sprawę, że zachowaliśmy się nieprofesjonalnie, ale byliśmy sfrustrowani tym, że nie pojawiliśmy się na boisku. Nie mam zamiaru za to przepraszać. Nie byłem pijany ani nikogo nie zabiłem. Po prostu nie truchtałem po meczu - podkreślił Suslov w rozmowie z "Dagblad van het Noorden".
Pomocną dłoń może wyciągnąć do reprezentanta Słowacji Slovan Bratysława. Drużyna ta sondowała ostatnio możliwość sprowadzenia 21-letniego pomocnika.
Przejdź na Polsatsport.pl