Uczestnik ME: Traktowałem siatkówkę jak przenoszenie pudeł w magazynie
Marx Aru, uczestnik siatkarskich mistrzostw Europy, mimo zaledwie 20 lat, ma za sobą ciekawą przeszłość. Zawodnik dwukrotnie kończył karierę, a sport, w którym teraz błyszczy, traktował jak nudną, fizyczną pracę.
Reprezentacja Estonii rozpoczeła udział w mistrzostwach Europy od porażek 0:3 z Niemcami i Włochami. W drugich z tych spotkań z niezłej strony pokazał się Marx Aru, dwudziestoletni zawodnik klubu TalTech/Selver, zdobywca pięciu punktów. Siatkarz ma za sobą ciekawą przeszłość, ponieważ mimo młodego wieku... dwa razy rezygnował z uprawiania sportu.
ZOBACZ TAKŻE: Kapitan siatkarskiej reprezentacji zakończyła karierę. "Czuję, że nadszedł ten czas"
Aru próbował różnych dyscyplin: uprawiał lekką atletykę, piłkę nożną, pływanie i badminton, ale ze względu na wzrost rodzice i nauczyciele wychowania fizycznego w szkole namówili go na siatkówkę. Okazało się, że Estończyk ma do tego smykałkę i w seniorskich rozgrywkach zaczął regularnie grać jako piętnastolatek. Sam zawodnik przyznaje, że przeskok od czysto amatorskiej zabawy do w pełni profesjonalnych treningów i meczów nastąpił dla niego zdecydowanie zbyt szybko. Marx Aru zaczął nawet traktować siatkówkę jak... nudną, fizyczną pracę.
- Jednego dnia bawiłem się piłką, a chwilę później trafiłem do najwyższej ligi. W tamtym czasie nie miałem takiego błysku w oku, nie miałem zacięcia do tego sportu. Oczywiście uwielbiałem ruch i rywalizację, chciałem to robić, ale tak nagłe przejście do profesjonalnej siatkówki było dla mnie, młodego człowieka, zbyt dużym przeskokiem. Czułem na sobie zbyt dużą odpowiedzialność. To typowe dla ludzi w moim wieku. Jeśli czegoś nie czujesz, a mimo to jesteś do tego zmuszany, wypalasz się błyskawicznie. Tamten okres pamiętam jak przez mgłę, ale nie za bardzo interesowałem się siatkówką. Po prostu tam byłem. Traktowałem to tak samo, jak przenoszenie pudeł w magazynie. To była dla mnie nudna praca - przyznał w rozmowie z "Postimees".
Aru po piętnastym roku życia dwukrotnie rezygnował z siatkówki, ale dwukrotnie dawał się namówić na powrót do treningów. Estończyk przyznał, że dopiero transfer do TalTech/Selver, pod oko innych trenerów, tchnął w niego nowe siły i teraz sport jest dla niego całym życiem.
Przejdź na Polsatsport.pl