Anglik po raz kolejny bohaterem zwycięskiego Realu Madryt
Anglik Jude Bellingham, za którego Real zapłacił tego lata Borussii Dortmund ponad sto milionów euro, po raz kolejny udowodnił swoją wartość. 20-letni pomocnik zdobył zwycięskiego gola w wygranym 2:1 spotkaniu 4. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej z Getafe.
Bellingham zadebiutował w barwach "Królewskich" 12 sierpnia, gdy wicemistrz kraju pokonał na wyjeździe Athletic Bilbao 2:0, i już w pierwszej połowie strzelił swojego pierwszego gola.
ZOBACZ TAKŻE: Szokujący koniec sagi z Realem Madryt! Wielki talent zamienił ligę hiszpańską na saudyjską
Później były mecze z Almerią (3:1) i Celtą Vigo (1:0), w których brał udział przy wszystkich akcjach bramkowych: trzykrotnie sam wpisał się na listę strzelców, raz asystował.
Także w sobotę przesądził o tym, że Real nadal może pochwalić się kompletem zwycięstw i utrzyma pozycję lidera przed przerwą reprezentacyjną, niezależnie od wyników pozostałych spotkań 4. kolejki. Anglik trafił do siatki Getafe w doliczonym czasie drugiej połowy. Wcześniej prowadzenie gościom dał Borja Mayoral (11.), a do wyrównania doprowadził sprowadzony przed sezonem z Espanyolu Barcelona Joselu (47.).
Real ma 12 punktów i zachowa co najmniej dwa przewagi nad najlepszymi z rywali. Getafe, które w 1. kolejce zremisowało bezbramkowo z Barceloną, zgromadziło cztery "oczka" i jest na 13. pozycji.
We wcześniejszym sobotnim spotkaniu kibice zobaczyli osiem goli - Real Sociedad wygrał w San Sebastian z Granadą 5:3. Klub z Kraju Basków powiększył dorobek do sześciu punktów i jest na szóstej pozycji.
Broniąca tytułu Barcelona, której piłkarzem jest Robert Lewandowski, wystąpi w niedzielę. Jej rywalem w Pampelunie będzie Osasuna. "Duma Katalonii", którą w piątek wzmocnili sprowadzeni na zasadzie wypożyczenia Portugalczycy Joao Felix (z Atletico Madryt) i Joao Cancelo (z Manchesteru City), jest na czwartym miejscu z siedmioma punktami. Rywal ma o jeden mniej i jest dziewiąty.
Przejdź na Polsatsport.pl