Miał poważny wypadek podczas wyścigu MotoGP. Znamy jego stan zdrowia
Mistrz świata w motocyklowej klasie MotoGP, lider cyklu Włoch Francesco Bagnaia (Ducati), który miał upadek podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Katalonii na torze w Barcelonie, nie doznał żadnych groźnych obrażeń - napisał zespół w oficjalnym oświadczeniu.
"Bagnaia ma wiele siniaków, ale specjalistyczne badania w klinice ortopedycznej nie wykazały żadnych złamań. Wróci z nami do Włoch w niedzielę wieczorem, w poniedziałek przejdzie dodatkowe konsultacje" - napisał zespół Ducati w oświadczeniu.
ZOBACZ TAKŻE: Nie ma na niego mocnych! Max Verstappen wygrał na Monzie i poprawił rekord
Bagnaia, który startował z pole position, na trzecim zakręcie wywrócił się. Na leżącego na torze Włocha wpadł zawodnik z RPA Brad Binder (KTM) i przejechał mu po nodze.
Wyścig został przerwany, na tor wjechała karetka, która zabrała poszkodowanego do centrum medycznego toru. Później mistrz świata został przewieziony do kliniki ortopedycznej w Barcelonie.
Bagnaia ma obecnie 50 pkt przewagi nad drugim w klasyfikacji Hiszpanem Jorge Martinem (Ducati).
Mniej szczęścia miał Włoch Enea Bastianini, partner Bagnai z teamu. On także miał upadek, w efekcie doznał złamania lewej ręki i pęknięcia kostki. Będzie teraz musiał przejść dwie operacje. To jego kolejna kontuzja w tym roku, podczas pierwszego weekendu sezonu w marcu w Portugalii złamał prawą łopatkę i nie startował w czterech Grand Prix w klasie MotoGP.
Niedzielny wyścig w Barcelonie wygrał Hiszpan Aleix Espargaro (Aprilia).
Przejdź na Polsatsport.pl