Ruch Chorzów zabrał głos ws. rasistowskich okrzyków w trakcie meczu. Jasne stanowisko
Ruch Chorzów w komunikacie potępił przejawy dyskryminacji i nietolerancji na stadionach. Chorzowianie odpowiedzieli w ten sposób na stanowisko piłkarza Stali Mielec Leandro, który uznał, iż kibice „Niebieskich” obrażali go podczas piątkowego meczu piłkarskiej ekstraklasy.
Brazylijczyk z polskim paszportem tłumaczył, że po zakończeniu spotkania (1:1 na stadionie w Gliwicach) został ukarany czerwoną kartką za reakcję w stosunku do kibiców Ruchu, którzy mieli go obrażać na tle rasistowskim.
ZOBACZ TAKŻE: Bramkarz nie pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Jest zastępca!
„Ruch jednoznacznie potępia i odcina się od wszelkich przejawów dyskryminacji ze względu na pochodzenie, kolor skóry, religię, płeć czy światopogląd. Na stadionach piłkarskich nie ma miejsca dla mowy nienawiści i jakichkolwiek form nietolerancji” – napisali działacze chorzowskiego klubu.
Podkreślili, że występowanie takich zachowań na trybunach naraża klub na poważne konsekwencje dyscyplinarne oraz narusza jego dobre imię.