Miażdżąca reakcja na słowa Roberta Lewandowskiego! "Trzeba będzie pójść do trumny"
- W ogóle polska piłka znajduje się w takiej sytuacji, że wybuchnie jeszcze kolejna taka afera, to albo będzie trzeba pójść do trumny i to wszystko się rozwali, albo to wszystko wypali – powiedział Polsatowi Sport legendarny selekcjoner reprezentacji Polski Antoni Piechniczek, komentując głośny wywiad Roberta Lewandowskiego dla Eleven Sports.
Michał Białoński: Wywiad Roberta Lewandowskiego dla Eleven Sports rozgrzał opinię piłkarską w Polsce. Dostało się w nim po głowie nie tylko PZPN-owi za ostatnie afery, ale też Łukaszowi Skorupskiemu za wywiad o kłótniach o premie, ale też młodszym piłkarzom za brak osobowości. Co pan o tym sądzi?
ZOBACZ TAKŻE: Żurawski: Lewandowski uważa, że jako kapitanowi wolno mu więcej. To błąd
Antoni Piechniczek, selekcjoner srebrnych medalistów MŚ 1982 r.: Przyjąłem ten wywiad z uwagą, ale chciałbym też usłyszeć drugą stronę. W piłce gra zawsze się toczy na dwie bramki. Na razie to, co powiedział Robert, mogę tylko przyjąć do świadomości, ale opinia moja, a kieruję się tu doświadczeniem, brzmi: ja raczej nie przeżywałem podobnych wywiadów swoich piłkarzy, którzy mogliby mieć pretensje do trenera Piechniczka i czasem mieli, ale publicznie nie wylewali takich żali pod adresem swoich kolegów z drużyny. I to jest zasadniczy problem. Ja rozumiem, że Lewandowski może coś powiedzieć o PZPN-ie, czy pod adresem trenera. Natomiast jeśli chodzi o kolegów, to przecież ma dostęp do nich w czasie zgrupowania i może tam usiąść, powiedzieć komuś twarzą w twarz: "Słuchaj, stary, tu zrobiłeś błąd, a tam powinieneś się zachować tak, a nie inaczej".
Czyli bez publicznego prania brudów?
W ogóle polska piłka znajduje się w takiej sytuacji, że wybuchnie jeszcze kolejna taka afera, to albo będzie trzeba pójść do trumny i to wszystko się rozwali, albo to wszystko wypali. Na zasadzie: "O! Powiedział Lewandowski, wypunktował i wzięli sobie to do serca i zaczęło wszystko grać". Ale czy tak będzie, to nie wiem, ani pan, ani ja. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Nie sądzi pan, że Lewandowski może działać w porozumieniu z Fernando Santosem, z którym spotkali się kilka dni przed wywiadem, jakiego udzielił kapitan reprezentacji?
Być może tak jest.
Przejdź na Polsatsport.pl