Iga Świątek spadła ze szczytu. "To musiało wykańczać Igę"

Dariusz OstafińskiTenis

- Przez 75 tygodni Iga Świątek żyła pod ciągłą presją. Tamte, mam na myśli jej rywalki, nie robiły nic innego, jak przyglądały się i główkowały, jak tu popsuć forhand Igi. To naprawdę wiele znaczy, że nasza zawodniczka wytrzymała tak długo. Zrobiła trzeci wynik na świecie, dołączyła do największych gwiazd. Czas jednak trochę zwolnić, bo ma 22 lata i musi też mieć czas na jakieś swoje życie – mówi ekspert Polsatu Sport Andrzej Person.

Dariusz Ostafiński, Polsat Sport: Iga Świątek odpadła z US Open i straciła pozycję liderki rankingu WTA. To dla nas i dla niej nowe doświadczenie, bo już przyzwyczailiśmy się do tego, że nasza tenisistka jest na szczycie.


Andrzej Person, ekspert Polsatu Sport: Co nie zmienia faktu, to moje prywatne zdanie, że dawno nie mieliśmy tak nadzwyczajnej sportsmenki. Według mnie Iga to największa kobieca postać w polskim sporcie od czasów Ireny Szewińskiej. Spadła ze szczytu, ale wciąż jest fantastyczna i nadzwyczajna.


Czyli wciąż ją kochamy.


Tak, bo ma 22 lata i już osiągnęła wiele, a najlepsze wciąż przed nią. Przed chwilą wysłuchałem rozmowy z Lewandowskim, która mnie zbulwersowała. Iga by nam czegoś takiego nie zaserwowała, bo ona mówi rozsądnie i z sensem.


Miło jej pewnie teraz nie jest.


Taki jest jednak sport. Raz się wygrywa, raz przegrywa. Żadna passa nie trwa wiecznie. Ona musi się nauczyć z tym żyć. Przemyśleć pewne sprawy i iść do przodu. Ja w ciemno mogę założyć, że ona jeszcze będzie wygrywać. To, co się stało, pozwoli jej jednak odpocząć.


Dlatego, że zeszła ze świecznika?


Też. Przede wszystkim jednak dlatego, że w sporcie mamy zasadę: bij mistrza. Przez te ostatnie miesiące uwaga rywalek skupiała się na Świątek. One się jej uczyły, rozpracowywały ją. Iga nie gra gorzej niż grała, ale jej przeciwniczki w pewnym sensie ją dogoniły. Pamiętajmy też, że ranking WTA jest brutalny. Jeśli Iga rok temu wygrała US Open, a teraz odpadła w 1/8, to odjęto jej wiele punktów. Sabalenka, która wskoczyła na jej miejsce, poprawiła wynik w stosunku do ubiegłego roku i ona na tym zyskała. Iga jest ofiarą swoich dobrych wyników. Jeśli teraz gdzieś wypada odrobinę gorzej, to traci punkty. Ranking jest przez to atrakcyjny, ale i też brutalny.


Taki jest i tego nie zmienimy.


Nie ma też jednak co marudzić, bo te 75 tygodni Igi na szczycie, to jest gigantyczna sprawa. Zresztą wierzę, że za kilka miesięcy wszystko się zmieni. Sabalenka też nie będzie panowała wiecznie.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie