Legenda polskiej siatkówki: Czy jest sens rozgrywania mistrzostw Europy w tak szerokim gronie?
- Trzeba się zastanowić, czy jest sens rozgrywania mistrzostw Europy w tak szerokim gronie - podsumował fazę grupową mistrzostw Europy mistrz olimpijski i świata Edward Skorek w rozmowie z PAP.
Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w grupie C na pierwszym miejscu z kompletem zwycięstw w pięciu spotkaniach i tylko jednym straconym setem. Przeciwnicy biało-czerwonych nie byli jednak zbyt wymagający - mierzyli się w Skopje z Holandią, Czechami, Macedonią Północną, Czarnogórą i Danią.
ZOBACZ TAKŻE: 138 km/h! Wilfredo Leon popisał się rekordową zagrywką
Turniej, którego gospodarzami są Włochy, Bułgaria, Macedonia Północna oraz Izrael, po raz trzeci organizowany jest z udziałem 24 państw. Według Skorka to za dużo, bowiem wiele drużyn odstaje poziomem pod czołówki.
- Trzeba się zastanowić, czy jest sens rozgrywania mistrzostw Europy w tak szerokim gronie, ponieważ te mecze pokazują, że różnice między najlepszymi zespołami, a tymi z drugiej ligi są znaczące. Z drugiej strony nie ma też wielkiego zainteresowania turniejem ze strony gospodarzy, bo lokalni kibice są obecni tylko na spotkaniach, w których gra ich reprezentacja - podkreślił 284-krotny reprezentant Polski.
Podopieczni trenera Nikoli Grbica zdominowali grupę C i w żadnym z pięciu spotkań nie mieli większych problemów. Skorek zwrócił uwagę, że w większości były to bardziej mecze treningowe, niż poważna rywalizacja.
- Dla szkoleniowca to możliwość wypróbowania wszystkich zawodników w różnych konfiguracjach. Te spotkania dały mu obraz przydatności poszczególnych graczy na określonych pozycjach - powiedział mistrz olimpijski i świata.
Największa rywalizacja w polskiej drużynie toczy się wśród przyjmujących, bowiem trener Grbic powołał na europejski turniej aż pięciu graczy na tej pozycji. Jak zaznaczył Skorek, żaden z zawodników nie wyróżnił się w zespole, jednak według niego we wszystkich najważniejszych meczach w podstawowej szóstce będzie grało dwóch konkretnych siatkarzy.
- Na tym etapie wszyscy realizują plan, który został nakreślony przez trenera. To słuszna droga. Myślę, że w decydujących meczach trener postawi na Aleksandra Śliwkę i Wilfredo Leona, to oni będą podstawowymi zawodnikami na przyjęciu - ocenił były atakujący reprezentacji Polski.
Po zakończeniu fazy grupowej mistrzostwa Europy toczyć się będą w formule pucharowej. W 1/8 finału biało-czerwoni zmierzą się z Belgią, czwartym zespołem grupy A. Były reprezentant Polski uważa, że "Czerwone Diabły" im nie zagrożą.
- Poziom będzie podobny jak w fazie grupowej - ocenił krótko Skorek.
Polscy siatkarze zmierzą się z Belgami w niedzielę o godz. 21 we włoskim Bari.
Przejdź na Polsatsport.pl