Serbia w finale koszykarskich MŚ. Bezradność Kanadyjczyków
Koszykarze Serbii pokonali w półfinale w Manili Kanadę 95:86 (23:15, 29:24, 23:24, 20:23) i jako pierwsi wywalczyli awans do niedzielnego finału mistrzostw świata. Ich rywalem będą Niemcy.
Serbowie do finału mundialu awansowali po raz drugi w ostatnich 10 latach - byli wicemistrzami w 2014 roku, po porażce z USA. W 2010 roku zajęli natomiast czwartą lokatę.
ZOBACZ TAKŻE: Cztery kraje zorganizują koszykarskie mistrzostwa Europy. Po raz pierwszy w historii
74-letni trener Svetislav Pesic był ostatnim serbskim szkoleniowcem, który zdobył złoto MŚ z reprezentacją Jugosławii w 2002 r.
Serbowie, choć grający bez mistrza i najlepszego zawodnika finału NBA Nikoli Jokica, zdominowali w półfinale rywali dzięki twardej defensywie, a przede wszystkim umiejętnemu ograniczeniu poczynań lidera rywali - Shaia Gilgeous-Alexandra. Rozgrywający Oklahoma City Thunder uzyskał 15 pkt i miał dziewięć asyst, ale często był bezradny wobec obrony przeciwników.
Zawodnicy z Bałkanów od początku mieli inicjatywę, prowadzili 23:15 po pierwszej kwarcie, a w połowie meczu 52:37. Kanadyjczycy, którzy osiągnęli największy sukces w MŚ i jeden z największych w historii kraju (oprócz srebra olimpijskiego w 1936 r.), mieli kłopoty w ataku, a także w obronie przeciwko atletycznym i szybkim Serbom.
Pod koszem nie byli w stanie zatrzymać środkowego Olympiakosu Pireus Nikoli Milutinova - 16 pkt i 10 zbiórek, a na obwodzie i w kontrataku Bogdana Bogdanovica. Zawodnik Atlanta Hawks zaliczył 23 punkty, cztery zbiórki, trzy asysty i trzy przechwyty.
Po rzucie Marko Gudurica Serbia w 33. minucie objęła najwyższe prowadzenie 80:63, a chwilę potem 82:65. Koszykarze trenera Pesica wygrali walkę pod tablicami 33:22, mieli też 62 proc. skuteczności rzutów za dwa punkty (przy 48 proc. Kanadyjczyków) oraz 45 proc. zza linii 6,75 m (9/20).
Serbia - Kanada 95:86 (23:15, 29:24, 23:24, 20:23)
Najwięcej punktów: Bogdan Bogdanovic 23, Ognjen Dobric 16, Nikola Milutinov 16, Marko Guduric 12 - RJ Barrett 23, Dillon Brooks 16, Shai Gilgeous-Alexander 15, Nyckeil Alexander-Walker 10
Przejdź na Polsatsport.pl