Aryna Sabalenka skomentowała porażkę w US Open. Białorusinka zalała się łzami (WIDEO)
Aryna Sabalenka nie zdobyła drugiego w tym sezonie oraz w całej karierze tytułu Wielkiego Szlema, przegrywając w sobotni wieczór finał US Open z Coco Gauff. Białorusinka, która w poniedziałek 11 września zostanie nową liderką światowego rankingu, nie ukrywała rozczarowania.
Gauff w pełni wykorzystała grę przed własną publicznością w Nowym Jorku i mimo porażki w pierwszym secie, w kolejnych dwóch partiach była wyraźnie lepsza od Sabalenki. Obie zawodniczki rywalizowały ze sobą już kilkukrotnie, ale nigdy w finale. Obecnie bilans pojedynków jest korzystniejszy dla Amerykanki, która w sześciu potyczkach wygrywała czterokrotnie.
ZOBACZ TAKŻE: Cori Gauff mistrzynią US Open! Znalazła sposób na Arynę Sabalenkę
Z pewnością ta ostatnia porażka najbardziej może boleć Sabalenkę, która chciała rozpocząć nowy tydzień nie tylko jako "pierwsza rakieta świata", ale również triumfatorka ostatniego w tym roku turnieju Wielkiego Szlema. Tak się jednak nie stało. Po zakończonym spotkaniu Białorusinka rozpłakała się. Ciężko było jej obrać w słowa sobotnią porażkę. Z trybun nie brakowało aplauzu dla dodania jej otuchy, co sama zainteresowana wymownie skwitowała.
- Mogliście mnie tak dopingować w trakcie meczu - powiedziała pół żartem, pół serio.
Przejdź na Polsatsport.pl