Były reprezentant Polski diagnozuje problem kadry. "Problem zaczął się jeszcze przed mundialem"

Piłka nożna
Były reprezentant Polski diagnozuje problem kadry. "Problem zaczął się jeszcze przed mundialem"
fot. PAP
Reprezentacja Polski znowu rozczarowała

Były reprezentant kraju Bartosz Bosacki przyznał, że słabe wyniki polskich piłkarzy w eliminacjach do Euro 2024 to efekt kiepskiej atmosfery, ale też aspektu mentalnego. "Setki razy powtarzałem, że w sporcie wszystko zaczyna się i kończy w głowie" – powiedział.

Polacy po niedzielnej porażce w Tiranie z Albanią 0:2 mocno skomplikowali sobie sytuację w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w Niemczech. Bosacki przyznał, że piłkarze przegrali mecz nie na boisku, ale w głowach.

 

"Graliśmy bez ładu i składu, bez pomysłu. Mi jest żal chłopaków, że muszą w tym uczestniczyć, ale też część winy spada na nich. Nie ma co analizować gry, taktyki. Nie jest też tak, że zawodnikom się nie chciało. Ja setki razy to powtarzałem, że w sporcie wszystko zaczyna się i kończy w głowie. Jeśli ta głowa nie działa, to można być w najlepszej dyspozycji i nic się nie zrobi. To głowa decyduje o tym, czy się wygrywa, czy przegrywa. Myślę, że do tego doszły też inne kwestie, jak wywiad Roberta Lewandowskiego oraz rzeczy, które działy się przed zgrupowaniem. To wszystko pokazuje, że coś tam nie trybi" – skomentował 20-krotny reprezentant Polski.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kto nowym selekcjonerem Niemiec? Legenda wśród kandydatów

 

Jego zdaniem kryzys, w jakim pogrążyła się reprezentacja, rozpoczął się wiele miesięcy przed eliminacjami do Euro.

 

"Ten początek miał miejsce przed mundialem w Katarze, zresztą na samych mistrzostwach też nie było najlepiej, a do tego te obietnice premii. To spowodowało, że ta atmosfera zrobiła się nieciekawa. Zabrakło później jednoznacznej reakcji zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej na tę całą historię" – podkreślił.

 

Bosacki przyznał, że podopieczni Fernando Santosa mieli bardzo mało czasu na przygotowania do meczów, bowiem w ich przypadku to "okienko" reprezentacyjne trwało niespełna tydzień.

 

"Ten czas, który miała reprezentacja na to, żeby pobyć razem ze sobą, bo nie mówię już o trenowaniu, był bardzo krótki. Sporo chłopaków przyjechało na zgrupowanie w poniedziałek, a w czwartek był już pierwszy mecz. To nie może być jednak usprawiedliwieniem, kiedy gra się z Wyspami Owczymi, Albanią czy wcześniej z Mołdawią".

 

Były piłkarz m.in. Lecha Poznań, Amiki Wronki i 1. FC Nuernberg uważa, że powinny zostać podjęte pewne kroki, gdyż sytuacja "sama się nie rozwiąże w ciągu miesiąca".

 

"Potrzeba na to czasu, ale też potrzeba jakieś komunikacji, planu na rozwiązanie tego kryzysu. To akurat nie powinno leżeć tylko po stronie piłkarzy, czy kapitana, ale też przede wszystkim po stronie związku. Ten komunikat powinien być spójny i wspólny" – zaznaczył.

 

Bosacki pytany, czy portugalski selekcjoner powinien kontynuować swoją misję, odparł, że w obecnej sytuacji nie łatwo byłoby znaleźć następcę.

 

"Każdy szkoleniowiec musi zdawać sobie sprawę, że jak mu się nie powiedzie, to część odpowiedzialności spadnie na niego i to mu też zostanie w CV. Trochę irytuje mnie, że teraz najwięcej mówi się o tym, ile PZPN będzie kosztowało zwolnienie Santosa. Jak ktoś podpisywał z nim umowę, musiał być przygotowany, że może być takim moment, w którym trzeba się rozstać. Ktoś powinien wziąć tę odpowiedzialność na siebie. W każdej firmie to prezes jest odpowiedzialny za finanse. Natomiast ewentualne zwolnienie selekcjonera powinno mieć podłoże merytoryczne, a nie finansowe" - zaznaczył.

 

Uczestnik mundialu w Niemczech nie traci nadziei na awans do przyszłorocznego Euro.

 

"Ja głęboko wierzę, że ten potencjał, który jest w zespole, pozwoli nam uzyskać ten awans. Nie będzie to łatwe, ale uważam, że jest to do zrobienia. Krytyka jest konieczna po takim meczu, ale najprościej jest krytykować i nic z tym dalej nie zrobić. A może należałoby coś podpowiedzieć, czy to trenerowi, czy kapitanowi. Atmosfera, jaka panuje wokół kadry na pewno nie pomaga w rozwiązaniu tej sytuacji" – podsumował Bosacki.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie