Błąd polskich siatkarzy w kluczowym momencie? Mieli dużo szczęścia
Niesamowity przebieg miał trzeci set ćwierćfinałowej rywalizacji Polaków z Serbami. Ostatecznie Biało-Czerwoni wygrali tę partię 36:34. Jak się jednak okazuje - polscy siatkarze popełnili w jednej z akcji błąd, którego nie zauważył słowacki arbiter.


Analiza Jakuba Bednaruka po meczu Polska - Serbia

ME siatkarzy 2023: Polska – Serbia 3:1. Skrót meczu
Trzeba przyznać, że trzecia partia miała kluczowy wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie wtorkowej rywalizacji. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrywając tego seta zyskali nad rywalami psychologiczną przewagę i w czwartej odsłonie spotkania dokończyli dzieła. Dodajmy, iż w secie numer trzy Serbowie nie wykorzystali czterech piłek setowych, a Polacy ośmiu, kończąc dopiero dziewiątą.
ZOBACZ TAKŻE: Trudna przeprawa polskich siatkarzy! Ogromne emocje w ćwierćfinale mistrzostw Europy
Wydaje się jednak, że blok polskich siatkarzy, po którym zdobyli oni decydujący punkt w trzeciej partii, nie został wykonany zgodnie z przepisami. Powtórki tej sytuacji jasno pokazują, iż siatki w tym kluczowym momencie dotknął Kamil Semeniuk.
- Zwrócę uwagę na tę rączkę prawą Semeniuka. Mamy tutaj rączkę, widzimy na zbliżeniu, tu jest siatka - zauważył w studiu pomeczowym prowadzący analizę ekspert Polsatu Sport Jakub Bednaruk.
Błąd polskiego przyjmującego pozostał niezauważony przez prowadzącego mecz słowackiego sędziego Igor Porvaznika. Serbowie natomiast nie mogli w żaden sposób zareagować, bo wcześniej dwukrotnie (nieskutecznie) prosili już o challenge.
Polacy w półfinale turnieju zmierzą się z reprezentacją Słowenii. To starcie już w najbliższy czwartek 14 września.

