Gwiazda tenisa na celowniku obrońców praw zwierząt! — fot. PAP

Carlos Alcaraz (z prawej) znalazł się na celowniku obrońców zwierząt

Carlos Alcaraz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych tenisistów na świecie. Ostatnio uwagę na zachowanie Hiszpania zwrócili obrońcy praw zwierząt.

Alcaraz jeszcze do niedawna był liderem rankingu ATP. Sytuacja zmieniła się po tegorocznym US Open. Hiszpan odpadł w półfinale nowojorskiej rywalizacji, kiedy lepszy od niego okazał się Daniił Miediwediew. Imprezę w Stanach Zjednoczonych wygrał natomiast Novak Djoković, który tym samym zdetronizował Alcaraza i odzyskał tytuł najlepszego tenisisty na świecie.

ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Kubot i Maks Kaśnikowski grają dalej

Po porażce w Nowym Jorku były lider rankingu ATP postanowił na chwilę wrócić do swojej ojczyzny. Tam został zauważony na trybunach podczas korridy, czyli tradycyjnej walki z bykami.

Obrońcy praw zwierząt już od dłuższego czasu apelują, by zaprzestać organizacji korrid. Nic zatem dziwnego, że w mediach społecznościowych pojawił się post skierowany do Alcaraza.

"Nie ma nic zabawnego w dźganiu i znęcaniu się nad zwierzętami. Większość młodych ludzi w Hiszpanii odrzuca walki byków, ponieważ to krwawa rozrywka. Prosimy, nie wspieraj walki byków i przysięgnij, że nie pojawisz się już na żadnej walce" - można przeczytać na oficjalnym koncie organizacji PETA (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt).