"Mój przyjaciel Drago". Historia, która jest gotowym scenariuszem na film
Tomasz "Drago" Dzieran: Braterstwo broni to coś więcej niż przyjaźń
Paweł "Naval" Mateńczuk: Historia "Drago" to opowieść na znacznie więcej stron
Michał Pycio: "Drago" był osobą, która łączyła świat Navy SEALs z naszym
W środę 13 września w Muzeum Powstania Warszawskiego miało miejsce ostatnie spotkanie promujące książkę "Mój przyjaciel Drago". Dzieło napisane przez Pawła "Navala" Mateńczuka to inspirująca historia byłego operatora Navy SEALs Tomasza "Drago" Dzierana, którego życie to gotowy scenariusz na film. Po spotkaniu "Naval" oraz "Drago" stanęli przed kamerą Polsatu Sport i opowiedzieli o kulisach powstania książki.
Tomasz Dzieran urodził się w 1960 roku w Zielonej Górze i już na starcie swojego życia musiał zmagać się z trudnościami. Wychowywał się bez ojca, w rodzinie z trudem wiążącej koniec z końcem. Już jako nastolatek przeniósł się do Łodzi, gdzie codziennie musiał walczyć o przetrwanie. Jak wielu młodych chłopaków, wolny czas spędzał na trenowaniu sztuk walki i ulicznych bijatykach. Lata 60-te i 70-te nauczyły go używania siły i bezkompromisowości.
ZOBACZ TAKŻE: "Drago był osobą, która łączyła świat Navy SEALs z naszym"
Na początku kolejnej dekady Dzieran przyłączył się do solidarnościowego podziemia, rozpowszechniał antykomunistyczną propagandę, uczestniczył w protestach. Został ochroniarzem ważnych osób związanych z "Solidarnością". W rozmowie z Adamem Łuczką z Polsatu Sport, "Drago" tak wspomina tamte czasy: - Solidarność dawała nadzieję na zbudowanie lepszej Polski, na usunięcie komunistów z polskiego życia - mówi Dzieran.
Jego antykomunistyczna działalność nie pozostała bez konsekwencji. Podczas stanu wojennego został aresztowany, skazany i osadzony w reżimowym więzieniu dla więźniów politycznych, gdzie doznał tortur i przemocy. Z aresztu wyszedł po trzech miesiącach, ale wciąż był niewygodny dla komunistycznych władz, które postanowiły pozbyć się Dzierana z kraju. W 1984 roku "Drago" dostał bilet w jedną stronę do USA, gdzie miał rozpocząć nowe życie.
Był jednak pewien problem - Dzieran nie znał ani słowa po angielsku. 24-latek potraktował to jednak jako wyzwanie i błyskawicznie zaadaptował się do życia w nowym kraju. Przypadek sprawił, że trafił na kurs spadochroniarski, co było preludium do jego kariery w amerykańskim wojsku. Drago zapragnął trafić do elitarnej jednostki Navy SEALs. W realizacji celu pomógł mu sport, choć kluczowe w tym wypadku okazały się jego determinacja i hart ducha.
"Sport pomógł mi także w Stanach Zjednoczonych, w trakcie selekcji Navy Seals. Natomiast nie był on i nie jest najważniejszy w moim życiu" - twierdzi Dzieran w rozmowie z Polsatem Sport.
"Drago" został operatorem Navy SEALs, a po latach los połączył go z "Navalem" - wtedy operatorem JW GROM. Podczas wojny w Iraku obydwie jednostki specjalne walczyły ramię w ramię. Na początku współpracy Dzieran nie miał jednak najlepszego zdania o polskich żołnierzach, co zmieniło się z biegiem czasu. "Obserwowaliśmy z kim pracujemy, na co można liczyć. Uczyliśmy się o sobie nawzajem i to później pozwoliło nam skoordynować działania wojenne (...) Już później nie było żadnej innej jednostki, z którą tak intensywnie współpracowaliśmy" - wspomina "Drago".
Bliska współpraca sprawiła, że pomiędzy żołnierzami zaczęły nawiązywać się przyjaźnie. "Naval", autor książki o "Drago" w kontekście swojej relacji z byłym operatorem Navy SEALs używa nawet innego określenia. - To jest braterstwo broni, to coś więcej niż przyjaźń - mówi Mateńczuk w rozmowie z Adamem Łuczką.
"Widziałem Drago w wielu sytuacjach brutalnych, w trakcie walki, podczas działań bojowych. Widziałem go też jednak jako opiekuńczego tatę, który mówi z miłością do swoich dzieci (...) Kiedy trzeba być twardym i iść w ogień, to robił to. Ale czasami musisz z siebie zrzucić ciężar, usiąść przy piwie i opowiedzieć o tym, co dla nas ważne i dobre" - dodaje "Naval".
To właśnie były operator JW GROM namówił swojego przyjaciela do spisania historii, która jest gotowym scenariuszem na film. Przez ostatnie kilkanaście dni obaj panowie promowali książkę w różnych miejscach w Polsce. Zwieńczeniem pobytu "Drago" w rodzinnym kraju była wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie razem z "Navalem" opowiadał on o kulisach powstania książki. Dzień później Dzieran wsiadł na pokład samolotu do USA, gdzie na co dzień mieszka.
Zatrzymywać się nie ma zamiaru "Naval", który już w najbliższą sobotę 16 września będzie pomagał w organizacji kolejnej edycji GROM Challenge - Siła i Honor.
Jedyny w Polsce bieg terenowy organizowany przez byłych żołnierzy GROM na terenie poligonu w Czerwonym Borze, odbędzie się już po raz jedenasty. Pierwsze zawody zorganizowane zostały w 2013 roku. Trasa biegu co roku jest inna, dlatego stanowi ogromne wyzwanie dla uczestników, którzy mogą sprawdzić granice swojej wytrzymałości. Bieg odbywa się zawsze w 2 osobowych zespołach. Więcej o GROM Challenge 2023 można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej wydarzenia.
Po raz kolejny transmisję z GROM Challenge przeprowadzi Telewizja Polsat. Początek studia w Polsacie Sport Fight w sobotę 16 września o godzinie 09:15. Pierwsza para ruszy na trasę o 10:00, a początek rywalizacji będziemy pokazywać do godziny 11:00. Do Czerwonego Boru wrócimy o 14:30, kiedy finiszować będą pierwsi uczestnicy wydarzenia. Transmisja w Polsacie Sport Fight i w Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl