Wygrali resztkami sił! Tie-break wyłonił brązowego medalistę ME siatkarzy
W spotkaniu o trzecie miejsce mistrzostw Europy siatkarzy rozegranym w Rzymie Francja przegrała ze Słowenią 2:3. Reprezentanci Słowenii pewnie wygrali dwa pierwsze sety, ale w kolejnych wyraźnie osłabli. Trójkolorowi wyrównali stan meczu i brązowego medalistę wyłonił tie-break. W nim Słoweńcy resztkami sił zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i wywalczyli swój czwarty medal mistrzostw kontynentu w historii.
Siatkarze reprezentacji Słowenii uzyskali przewagę od początku premierowej partii (4:8). Trójkolorowi odrobili straty (11:11), ale Słoweńcy znów odskoczyli, dobrze prezentując się w bloku (14:18). W końcówce Stephen Boyer posłał dwa asy, co pozwoliło złapać kontakt (21:22). Kluczowe akcje wygrała jednak Słowenia – dwa ataki skończył Rok Mozic, a w ostatniej akcji Francuzi zepsuli zagrywkę (22:25).
Zobacz także: Śliwka musiał powstrzymywać Kaczmarka! Awantura w meczu polskich siatkarzy
W drugiej osłonie, po wyrównanym początku, przewagę zaczęli budować siatkarze ze Słowenii, którzy znów dobrze prezentowali się w bloku. Rywale zaczęli popełniać proste błędy, mimo dobrego przyjęcia, mylili się w ataku. W efekcie środkowa część seta była jednostronnym widowiskiem (11:14, 12:19). W końcówce Słowenia miała sytuację pod kontrolą, a Klemen Cebulj atakiem blok-aut ustalił wynik na 16:25.
Francuzi udanie rozpoczęli trzeciego seta, ale przeciwnicy wygrali trzy kolejne akcje i odrobili straty; asa posłał Cebulj i było 7:8. Gra na pewien czas się wyrównała, ale później inicjatywę przejęli Trójkolorowi. Wyraźnie ożywił się N'Gapeth, co przełożyło się na postawę całej drużyny. W końcówce Francuzi odskoczyli na cztery oczka i utrzymali przewagę. N'Gapeth zamknął seta skutecznym atakiem (25:21).
Słoweńcy nie mieli takich możliwości zmian w składzie jak rywale, przedłużające się spotkanie wyraźnie wpłynęło na ich kondycję. Trójkolorowi nabrali wiatru w żagle i po wyrównanym początku (8:8), w czwartym secie nadawali ton wydarzeniom na parkiecie. W środkowej części seta mieli już wyraźną przewagę (17:12) i spokojnie zmierzali w stronę tie-breaka. Pewnie wygrali 25:18 po ataku N'Gapetha w ostatniej akcji.
Brązowego medalistę ME 2023 wyłonił więc tie-break. Słoweńcy odzyskali wigor i na początku uzyskali przewagę. Po skutecznym ataku ze środka w wykonaniu Alena Pajenka, mieli dwa oczka przewagi przy zmianie stron (6:8). Po niej asa dołożył Rok Mozić, ale w dwóch kolejnych akcjach słoweńscy siatkarze popełnili błędy (8:9). Walka trwała do samego końca, a kluczowe akcje resztkami sił wygrali Słoweńcy. Najpierw Dejan Vincić popisał się skuteczną kiwką, a w kolejnej akcji Mozic wywalczył brakujący punkt (11:15).
Skrót meczu o brązowy medal ME siatkarzy Francja - Słowenia:
Najwięcej punktów: Earvin N'Gapeth (18), Kévin Tillie (16), Jean Patry (12), Barthelemy Chinenyeze (10) – Francja; Rok Mozic (26), Tine Urnaut (19), Klemen Cebulj (15) – Słowenia. Blok był mocną bronią Słoweńców (5–12), którzy byli też skuteczniejsi w ataku (47%–55%).
Słoweńcy, których grę prowadził awaryjnie dowołany 37-letni rozgrywający Dejan Vincić, po dwóch setach przeżywali wyraźny kryzys. Zdołali się jednak pozbierać w tie-breaku i sięgnęli po swój czwarty medal mistrzostw Europy. Trzy poprzednie to srebrne krążki wywalczone w latach 2015, 2019 i 2021.
Francja – Słowenia 2:3 (22:25, 16:25, 25:21, 25:18, 11:15)
Francja: Antoine Brizard, Earvin N'Gapeth, Barthelemy Chinenyeze, Kévin Tillie, Stéphen Boyer, Nicolas Le Goff – Jenia Grebennikov (libero) oraz Quentin Jouffroy, Jacine Louati, Jean Patry, Benjamin Toniutti. Trener: Andrea Giani.
Słowenia: Dejan Vincić, Tine Urnaut, Jan Kozamernik, Rok Mozic, Klemen Cebulj, Alen Pajenk – Jani Kovacic (libero) oraz Nik Mujanovic, Uros Planinsić, Ziga Stern. Trener: Gheorghe Cretu.
WYNIKI I TABELE ME SIATKARZY 2023
Przejdź na Polsatsport.pl