Poels wygrał 20. etap Vuelta a Espana, Kuss krok od triumfu
Holender Wout Poels z ekipy Bahrain-Victorious wygrał 20. etap wyścigu kolarskiego Vuelta a Espana. Czerwoną koszulkę lidera zachował Amerykanin Sepp Kuss (Jumbo-Visma), który jest już niemal pewny końcowego triumfu. Zakończenie wyścigu w niedzielę.
Sobota była ostatnią okazja na zmiany w czołówce. Najdłuższy etap wyścigu (207,8 km) - z dziesięcioma górskimi premiami, wydawał się do tego dobrą okazją. Podjazdy nie były jednak bardzo strome (wszystkie premie były trzeciej kategorii) i Kuss wytrzymywał tempo.
Od peletonu natomiast oderwała się ponad 30-osobowa grupa, która na kolejnych podjazdach się kurczyła. Ostatecznie o zwycięstwo walczyło pięciu śmiałków. Tuż za Poelsem finiszowali Belg Remco Evenepoel (Soudal-Quick Step) i Hiszpan Pelayo Sanchez (Burgos-BH).
Przed ostatnim etapem Vuelty czołówka klasyfikacji generalnej nie drgnęła. Kuss wciąż wyprzedza dwóch kolegów z ekipy Jumbo-Visma - o 17 sekund Duńczyka Jonasa Vingegaarda oraz o 1.08 Słoweńca Primoza Roglica. Ostatni odcinek tradycyjnie nazywany jest "etapem przyjaźni", w trakcie którego lider nie jest atakowany, a o zwycięstwo w nim walczą sprinterzy.
W sobotę Kuss, Vingegaard i Roglic wjechali na metę wspólnie, trzymając się za ręce, z ponad dziesięciominutową stratą do Poelsa.
Wszystko wskazuje więc na to, że holenderski zespół skompletuje hat-trick w tegorocznych wielkich tourach. W maju w Giro d'Italia triumfował Roglic, a w lipcu w Tour de France - Vingegaard.
W niedzielę kolarze przejadą 101,5 km z metą w Madrycie.
Przejdź na Polsatsport.pl