Polak strzelił gola aktualnego mistrzowi olimpijskiemu i byłemu mistrzowi świata!
Kamil Wałęga strzelił swojego premierowego gola w Lidze Mistrzów, a jego Ocelari Trzyniec pokonał na wyjeździe Pelicans Lahti 3:1, odnosząc pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w hokejowej Lidze Mistrzów. Dla reprezentanta Polski była to również pierwsza bramka zdobyta w barwach "Stalowników". - To nie był przypadek, bo na treningach ćwiczę takie akcje i strzały – mówi 23-letni napastnik.
Grzegorz Michalewski, Polsat Sport: Gratuluję strzelenia premierowego gola zarówno w rozgrywkach Ligi Mistrzów, jak i w barwach Ocelari Trzyniec.
Kamil Wałęga, hokeista Ocelari Trzyniec: Cieszę się, że udało mi się zdobyć pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów i to w dodatku w konfrontacji z tak mocnym zespołem. Strzeliłem gola nie byle komu, bo Jussi Olkinuora to aktualny mistrz olimpijski i były mistrz świata z reprezentacją Finlandii. Cieszę się, że mój gol pomógł nam wygrać to spotkanie, bo to zwycięstwo pozostawia nas dalej w grze o awans do fazy pucharowej.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki talent wylądował w szpitalu psychiatrycznym. "Przestańcie spekulować"
Komentujący ten mecz Henryk Gruth, oceniając Twojego gola, powiedział, że "oddałeś strzał w trakcie jazdy, co jest zawsze niebezpieczne dla bramkarza", a krążek po Twoim uderzeniu "zdjął pajęczynę" z bramki strzeżonej przez Olkinuorę.
Miło jest słyszeć takie słowa, w dodatku od takiego autorytetu. To nie był przypadek, bo na treningach ćwiczę takie akcje i strzały. Cieszę się, że w tym meczu udało mi się to wykorzystać i strzelić pięknego gola.
To był twój trzeci występ w Lidze Mistrzów. W debiucie przeciwko przeciwko Rapperswil-Jona Lakers pojawiłeś się na lodzie tylko raz, ale popisałeś się świetnym podaniem do Patrika Hrehorcaka, który w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Melvina Nyffelera. Były jakieś żarty z tej akcji?
To prawda, było po meczu trochę śmiechu z tego powodu, bo Patrik miałby strzelonego gola, a ja asystę na swoim koncie. Szkoda, bo mój debiut w Lidze Mistrzów byłby o wiele lepszy.
W dużo większym wymiarze czasowym zagrałeś również u siebie przeciwko RB Monachium. Miałeś w tym meczu doskonałą sytuację sam na sam, ale Mathias Niederberger popisał się znakomitą interwencją.
W pierwszym momencie byłem na siebie zły, że nie udało mi się wykorzystać tej szansy. Później, kiedy przeanalizowałem tę sytuację, to widać było, że oddałem dobry strzał, ale bramkarz mnie wyczuł i świetnie interweniował. Dobrze, że w starciu z Pelicans Lahti udało mi się wpisać na listę strzelców.
Startuje kolejny sezon ligowy w Czechach. Dla ciebie będzie on premierowy. Ekipa "Stalowników" będzie broniła złotego medalu. Jakie macie cele na ten sezon i czego ci życzyć w nadchodzących rozgrywkach?
Wiadomo, że naszym głównym celem będzie walka o obronę tytułu oraz jak najlepszy występ w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jeżeli chodzi o mnie, to proszę mi życzyć przede wszystkim zdrowia oraz hokejowego szczęścia, które bez wątpienia będzie mi potrzebne.
Przejdź na Polsatsport.pl