Jakub Kochanowski zdradził, co najbardziej zapamięta z mistrzostw Europy. "Robiło się coraz ciszej"
- Mimo że mistrzostwa Europy rozgrywane są co dwa lata, reprezentacja Polski na przełomie ostatnich kilku turniejów średnio sobie na nich radziła. Tym bardziej to złoto waży o wiele więcej - powiedział Jakub Kochanowski.
W finale siatkarskich mistrzostw Europy podopieczni Nikoli Grbicia w trzech setach pokonali Włochów. Po powrocie do Polski Kochanowski udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że najbardziej z tego turnieju zapamiętam słabnący doping włoskich kibiców w meczu o złoto.
- Najbardziej zapamiętam, jak w meczu finałowym włoscy kibice, którzy przyszli bardzo licznie, kibicowali coraz ciszej. Dopiero pod koniec się ożywili, ale w pewnym momencie zrobiło się bardzo cicho - opowiadał.
ZOBACZ TAKŻE: Semeniuk o swojej roli w reprezentacji. "Nie mam żalu do trenera"
Środkowy reprezentacji Polski docenił polskich fanów, którzy tłumnie zebrali się na lotnisku, by powitać mistrzów Europy.
- Dużo informacji w social mediach do nas docierało, że kibice się grupują i chcą przyjść na lotnisko. Mimo że brałem już udział w kilku takich wydarzeniach, to takiej liczby kibiców jeszcze nie widziałem - stwierdził.
Podczas turnieju widać było, że Biało-Czerwoni są świetnie zgrani i dobrze czują się w swoim towarzystwie. Kochanowski podkreślił, jak ważną rolę odegrało to w osiągnięciu sukcesu.
- To nie jest sztuczne. Jesteśmy bardzo zżytą grupą. Mimo że nie jesteśmy w komplecie, bo brakuje nam Mateusza Bieńka, to na przełomie całego sezonu umacnialiśmy tę grupę i coraz lepiej się dogadywaliśmy. Teraz czujemy się ze sobą bardzo dobrze i lubimy ze sobą pracować - tłumaczył.
Teraz kadrowiczów czeka krótki odpoczynek. Potem rozpoczynają przygotowania do kwalifikacji olimpijskich. Jak będzie odpoczywał Kochanowski.
- Zaszyję się w domu i nie będę wychodził przez dwa dni. To dla mnie najlepsza forma odpoczynku - mówił.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl