Jak wyglądała ostatnia walka Mateusza Gamrota w UFC? Nie było łatwo! (WIDEO)

Mateusz TudekSporty walki
Jak wyglądała ostatnia walka Mateusza Gamrota w UFC? Nie było łatwo! (WIDEO)
Fot. Polsat Sport
Jak wyglądała ostatnia walka Mateusza Gamrota w UFC? Nie było łatwo! (WIDEO)

Już w najbliższy weekend do klatki UFC powróci Mateusz Gamrot (22-2, 7 KO, 5 Sub). Najlepszy polski zawodnik kategorii lekkiej wystąpi na gali UFC Vegas 79, a jego rywalem będzie Rafael Fiziev (12-2, 8 KO, 1 Sub). W związku z tym przypominamy ostatnią walkę "Gamera" i okoliczności jej towarzyszące.

Musimy cofnąć się do przełomu lutego i marca tego roku. Początkowo na hitowej gali w Las Vegas miało dojść do starcia Jalina Turnera z Danem Hookerem. Nowozelandczyk musiał jednak wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji. W tej sytuacji "Tarantula" pozostał bez przeciwnika. Gamrot przebywał wówczas na obozie grapplerskim w Hiszpanii. Na kilka tygodni przed galą otrzymał propozycję wejścia do walki w zastępstwie i stoczenia boju z Turnerem. Polak zaakceptował ofertę. 

 

ZOBACZ TAKŻE: UFC Noche: Grasso vs Shevchenko II. Wyniki i skróty walk 

 

Następnie udał się na Florydę do American Top Team, gdzie miał spędzić końcówkę przygotowań. Wtedy pojawiły się problemy. Okazało się, że Gamrot nie posiada ważnej wizy pracowniczej. W związku z tym nie było pewne, czy 32-latek będzie mógł wystąpić na UFC 285. Amerykańskiej organizacji bardzo jednak zależało na doprowadzeniu do pojedynku. Po kilku dniach starań "Gamer" otrzymał wizę, lecz musiał udać się po nią do Kanady. To wpłynęło na przebieg przygotowań. 

 

Później Gamrot dotarł do Las Vegas. Tam należycie wypełnił limit wagowy i mógł przystąpić do pojedynku. Gala UFC 285 zapowiadała się wyśmienicie. W walce wieczoru do klatki po dłuższej przerwie powrócił Jon Jones. "Bones" skrzyżował rękawice z Cirylem Ganem. W co-main evencie doszło do pierwszej (jak się potem okazało nie ostatniej) potyczki między Valentiną Shevchenko a Alexą Grasso. 

 

Starcie Gamrot - Turner znalazła się w karcie głównej. Amerykanin miał nad Polakiem ogromną przewagę warunków fizycznych. Wystarczy wspomnieć, że "Tarantula" był wyższy o 14 centymetrów i miał 13 centymetrów przewagi zasięgu ramion. Początek pojedynku pokazał, że 28-latek będzie chciał do maksimum wykorzystać swoje atuty. Turner atakował Gamrota główne kombinacjami bokserskimi, które niekiedy kończył kopnięciami. Zawodnik z Kudowy-Zdroju był w stanie kilkukrotnie skrócić dystans, lecz robił to zwykle za sprawą pojedynczych ciosów. 

 

Nie jest tajemnicą, że zdecydowanie najlepiej Gamrot radzi sobie w zapasach. Dlatego co jakiś czas inicjował próby obaleń. Część z nich "Tarantula" był w stanie wybronić, ale z im dłużej trwała walka, tym "Gamer" był skuteczniejszy w tym elemencie. Polak również skutecznie pracował w klinczu przy siatce. 

 

Po trzech pełnych rundach o wyniku musieli zdecydować sędziowie punktowi. Większość ekspertów była zgodna co do tego, że Turner wygrał pierwszą odsłonę, a w dwóch kolejnych minimalnie lepszy był Gamrot. Sędziowie nie byli jednomyślni, lecz ostatecznie to ręka Polaka powędrowała w górę. Dwóch arbitrów wypunktowało pojedynek 29-28 dla "Gamera", zaś jeden 29-28 dla "Tarantuli". 

 

Niewiele ponad pół roku później 32-latek ponownie wejdzie do oktagonu UFC. Tym razem jego przeciwnikiem będzie Fiziev, a ich starcie będzie walką wieczoru gali w UFC Apex. "Ataman" słynie z widowiskowej i efektywnej stójki. Osiem z 12 wygranych walki kończył poprzez uderzenia. Ewentualne zwycięstwo nad Azerem może otworzyć Gamrotowi drzwi do pojedynków ze ścisłą czołówką rankingu kategorii lekkiej. 

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie